Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świadek koronny powiesił się w celi. Sąd uniewinnił strażnika.

(mw)
Dariusz B. przed wejściem na salę rozpraw
Dariusz B. przed wejściem na salę rozpraw Fot. Anatol Chomicz
Po tym, co mnie spotkało, że postawiono mi zarzuty, spodziewałem się najgorszego. Myślałem, że wyrok będzie inny. Że nie znajdę sprawiedliwości. Bardzo się cieszę, że się pomyliłem - powiedział po wyroku oskarżony Dariusz B.

- Oskarżony wypełniał swoje obowiązki zgodnie z obowiązującymi go regulacjami. Wykonywał je należycie. I nie mógł zapobiec śmierci Andrzeja Ł. - oceniła sędzia Ewa Dakowicz.

Na te słowa czekał w piątek nie tylko oskarżony Dariusz B., któremu prokuratura zarzuciła m.in. niedopełnienie obowiązków służbowych i nieumyślne spowodowanie śmierci jednego z osadzonych. Na sali rozpraw w Sądzie Rejonowym w Białymstoku, gdzie był ogłaszany wyrok w sprawie strażnika z aresztu, pojawiło się w piątek kilkudziesięciu jego kolegów z pracy.

Uniewinniający Dariusza B. wyrok sądu nagrodzili brawami, a na korytarzu każdy z funkcjonariuszy gratulował koledze.

- Po tym, co mnie spotkało, że postawiono mi zarzuty, spodziewałem się najgorszego. Myślałem, że wyrok będzie inny. Że nie znajdę sprawiedliwości. Bardzo się cieszę, że się pomyliłem - powiedział po wyroku Dariusz B.

Strażnik od początku utrzymywał, że jest niewinny. - Prokuratura zrobiła ze mnie kozła ofiarnego, by zatuszować winę innych osób - powtarzał po każdej rozprawie.

Historia, przez którą Dariusz B. znalazł się na ławie oskarżonych, miała swój początek 2 marca 2008 roku. Tego dnia do aresztu na ul. Kopernika trafił Andrzej Ł., ps. Gruby, złodziej luksusowych aut. Zgodnie z dyspozycjami, Gruby miał być izolowany od wszystkich. Nieoficjalnie mówiło się, że jest świadkiem koronnym w innej sprawie. W nocy z 20 na 21 kwietnia 2008 roku Gruby popełnił w celi samobójstwo. Powiesił się w kąciku sanitarnym na pasku od torby. Jego ciało strażnicy odnaleźli dopiero rano.

Prokuratura uznała, że winnym śmierci świadka koronnego jest tylko Dariusz B., który tej nocy pełnił służbę. Śledczych nie przekonał nawet fakt, że wewnętrzne postępowanie wyjaśniające w areszcie nie wykazało żadnych nieprawidłowości.

Wyrok nie jest prawomocny.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny