Św. Mikołaja. Śmietnik w centrum miasta

- To wstyd, aby w centrum miasta był taki śmietnik, to miejsce wygląda jak dzikie wysypisko - mówi wzburzony Czytelnik, który mieszka obok starej kamienicy przy ul. św. Mikołaja. - W tym miejscu koczują bezdomni, urządzają sobie libacje. W stertach butelek, szmat, odpadków zalęgły się już szczury, widok jest po prostu koszmary.

Mieszkańcy wielokrotnie alarmowali straż miejską o tym problemie. Jednak nikt nie sprząta stale powiększającej się sterty śmieci wokół opuszczonej kamienicy . Jest to działka prywata, zatem powinien zająć się tym właściciel.

- Nie jestem w stanie sprzątać tam codziennie czy pilnować tego miejsca. To teren otwarty i, niestety, wykorzystują to bezdomni. Wiele osób też parkuje tam samochody i nierzadko zostawiają śmieci, podobnie jak mieszkańcy sąsiednich bloków - twierdzi Cezary Kulesza, właściciel działki i prezes Jagiellonia S.A.. - Nie mogę ogrodzić tego terenu, bo mieszkańcy jednego bloku mają tutaj drogę dojazdową, inwestowanie w remont też jest utrudnione, bo może się na to nie zgodzić konserwator zabytków.

Strażnicy miejscy wielokrotnie upominali właściciela i nakazywali uprzątnięcie terenu.

- Interweniowaliśmy w tej sprawie dość często, niestety, z właścicielem nie ma żadnej współpracy. Skierowaliśmy już wniosek do sądu o ukaranie - mówi Jacek Pietraszewski, rzecznik prasowy białostockiej straży miejskiej.

To, że właściciel nieruchomości nie korzysta z niej nie zwalania go z obowiązku dbania o ład i porządek. W innym przypadku mogą go spotkać surowe konsekwencje.

Nieruchomości z Twojego regionu