Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suwalszczyzna kusi statkami, wyciągiem i placem

Jacek Wolski [email protected]
W tym sezonie Suwalszczyzna mogła się też stać jedynym miejscem w Polsce, gdzie w promieniu kilkudziesięciu kilometrów znajdują się aż dwa wyciągi do nart wodnych.
W tym sezonie Suwalszczyzna mogła się też stać jedynym miejscem w Polsce, gdzie w promieniu kilkudziesięciu kilometrów znajdują się aż dwa wyciągi do nart wodnych. jch
Jeśli ktoś wybiera się na Suwalszczyznę, musi liczyć się ze sporymi wydatkami. - Ceny jak w Zakopanem - narzekali zawsze turyści. W tym roku nic się nie zmieni.

Kwatera agroturystyczna - od 30 do nawet 80 zł za dobę, a tzw. apartament w pensjonacie - 300 zł. Przejazd kolejką wąskotorową - 25 zł od dorosłej osoby. Rejs statkiem - od 30 do 40 zł. Katamaranem - nawet 150 zł, tyle że za cały dzień.

- Co roku turyści rzeczywiście skarżą się na wysokie ceny - mówi Elżbieta Niedziejko, prezes Suwalskiej Izby Rolniczo-Turystycznej. - Rozmawiamy o tym z osobami świadczącymi różnego rodzaju usługi. One przedstawiają nam swoje racje - sezon trwa bardzo krótko, nie tyle, co choćby w górach, a obniżenie cen wiązałoby z pogorszeniem jakości. Bo mniej osób można by zatrudnić do obsługi turystów. W sumie - powstaje takie błędne koło.

Najnowocześniejszy statek

Suwalszczyzna kojarzy się przeciętnemu polskiemu turyście z jeziorami i lasami. I raczej z niczym więcej.

- Wszyscy próbują stworzyć jak najwięcej dodatkowych atrakcji, ale wciąż ich jednak brakuje - przyznaje Elżbieta Niedziejko.

Czy warto w tę część kraju przyjechać z drugiego końca Polski?

- Przejażdżka statkiem po malowniczych terenach, wyciąg nart wodnych, pokamedulski klasztor, w którym gościł Jan Paweł II - wymieniają jednych tchem przedstawiciele firm turystycznych. Na augustowskich jeziorach latem jest taki ruch, jak na Marszałkowskiej w godzinach szczytu. Mijają się statki, stateczki, katamarany. Największe posiada Żegluga Augustowska.

- Podczas rejsów "Swoboda" jest zwykle wypełniona do ostatniego miejsca - mówi o statku, który zbudowany został całkiem niedawno Sławomir Aleksandrowicz, wiceprezes Żeglugi. - To nasza duma.

"Swoboda" jest największym, najszybszym i najnowocześniejszym statkiem śródlądowym w Polsce.

Tych ostatnich podczas tegorocznego lata będzie można spotkać jedynie w Suwałkach, w podsuwalskim Krzywem, w Starym Folwarku nad Wigrami oraz na głównych plażach Augustowa.
- Podróżowanie nim, to prawdziwa frajda - zachęca Sławomir Aleksandrowicz.

Równie wiele wrażeń ma dostarczać zwodowana niedawno przez jedną z augustowskich firm łódź jaćwieska. Czegoś takiego na miejscowych jeziorach jeszcze nie było. Łódź jest kopią autentycznych jaćwieskich konstrukcji. W czasie rejsu żaden pasażer ma się nie nudzić.

W tym sezonie Suwalszczyzna mogła się też stać jedynym miejscem w Polsce, gdzie w promieniu kilkudziesięciu kilometrów znajdują się aż dwa wyciągi do nart wodnych. Jeden od lat funkcjonuje w Augustowie. Drugi postanowiono wybudować w... ośrodku narciarskim Szelment. Podlega on pod Urząd Marszałkowski w Białymstoku. Ten sam, który organizował m.in. debaty na temat rozwoju turystyki w północno-wschodniej Polsce.

Mowa tam była wówczas, by poszczególne powiaty ze sobą nie konkurowały, lecz współpracowały. Aquapark nie musi być w każdym mieście, nie każdy powinien porywać się na wielkie festiwale muzyczne, czy stawiać właśnie wyciągi narciarskie.

Z tego, że będą mieli konkurencję augustowianie bynajmniej się nie cieszą. Nie bardzo przekonuje ich to, że ośrodek w Szelmencie chce zarabiać na siebie nie tylko zimą, ale też latem. Ma zachęcać wieloma atrakcjami. Oprócz wyciągu dla narciarzy wodnych, będą też: elegancka plaża z wypożyczalnią sprzętu, ścianka wspinaczkowa i park linowy. Wszystko to miało być gotowe przed tegorocznym sezonem.

Ale nie jest, bo przeciągnęły się przetargi na poszczególne inwestycje. Szelment oferuje obecnie turystom wypożyczalnię rowerów, grę w mini-golfa oraz paintball. A na resztę zaprosi już w przyszłe lato.

W ostatnich miesiącach na Suwalszczyźnie pojawiło się też kilka dodatkowych atrakcji. Np. w podsuwalskim Płocicznie powstał park rozrywki, zaś w kilku miejscowościach - pełne atrakcji Wioski Bajek.

Swego rodzaju nowość mają też do zaoferowania Suwałki. To gruntownie zmodernizowany Plac Marii Konopnickiej. Powstała zupełnie nowa miejska przestrzeń. Wygląda efektownie, wokół pełno jest ogródków piwnych. Ceny powinny być tam przyzwoite, bo suwalskie władze obniżyły czynsze za dzierżawę terenu do poziomu najniższego w regionie.

Chodziło o zachęcenie przedsiębiorców, by takie ogródki wystawiali i by plac tętnił życiem.

Jeżeli jest brzydka pogoda i nie wiadomo, co robić z czasem, warto tu zajrzeć. Tym bardziej, że oprócz pomnika poetki i interaktywnej ławeczki, z której dobiegają recytacje jej wierszy, można podziwiać podświetlone fontanny, a dzieci wysłać na plac zabaw.

Mało ratowników

Większość ludzi i tak przyjeżdża na Suwalszczyznę, by korzystać z uroków natury oraz pławić się w wodzie. W całym regionie jest jednak tylko jedno kąpielisko spełniające wszelkie normy - nad zalewem Arkadia w Suwałkach. Wszyscy inni pożałowali pieniędzy na odpowiednią infrastrukturę, częstsze badanie jakości wody oraz ratowników.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny