Wszystko to wymyśliła Emilia Bartosiewicz, założycielka Lady Business Club.
Spotkanie dało im kopa
Dalicja Szuszczewicz z Centrum Zdrowego Odżywiania i Kontroli Wagi prowadzi w Suwałkach własną działalność od kilku lat. Przychodząc na spotkanie tylko utwierdziła się w przekonaniu, że robi dobrze.
– Jeśli moi klienci są zadowoleni z usług, które im proponuję, to mogę powiedzieć, że otwierając ten rodzaj działalności odniosłam sukces – mówi.
Z kolei Adriana Sadowska swój biznes prowadzi zaledwie 3 tygodnie. Przez 11 lat pracowała w potężnej korporacji we Wrocławiu. Jednak to nie był szczyt jej marzeń. Wróciła do rodzinnych Suwałk i tutaj postanowiła dalej działać. Otworzyła firmę zajmującą się przeprowadzaniem rekrutacji. Jak mówi, dopiero teraz poczuła się spełniona. – Żyjąc i pracując we Wrocławiu poczułam, że brakuje mi najważniejszego, czyli mojej rodziny, pasji oraz pięknej przyrody, której na Suwalszczyźnie nie brakuje – opowiada. – Początkowo miałam mnóstwo obaw, jednak teraz mogę powiedzieć, że były one bezpodstawne.
Ewelina Sinkiewicz na spotkanie przyszłą natomiast tylko po to, aby utwierdzić się w przekonaniu, że własna działalność, to jej życiowy cel.
– Plany już są, teraz czekam na ich realizację – wyjaśnia. – To wydarzenie „dało mi kopa”. Teraz już na sto procent jestem pewna, że działalność na własną rękę jest jak najbardziej dla mnie.
Marzy o tym, żeby jak inne kobiety, uczestniczki piątkowego spotkania, móc kiedyś powiedzieć, że odniosła sukces.
– Że spełniłam się nie tylko jako żona czy matka, ale również jako kobieta biznesu – dodaje.
Początek wielkiej integracji?
Piątkowe spotkanie, to pierwsze tego typu wydarzenie w Suwałkach. Emilia Bartosiewicz, suwalczanka i założycielka Lady Business Club ma nadzieję, że nie ostatnie. – Zależy mi na tym, aby panie nawiązywały nowe znajomości, znalazły swoje klientki czy partnerów biznesowych – tłumaczy. – Liczę, że będzie to początek wielkiej integracji suwalskich kobiet.
Według E. Bartosiewicz, rola kobiety, to oczywiście nie tylko prowadzenie domu.
– Należy żyć tak, aby na pewnym etapie móc powiedzieć sobie, że nareszcie zmieniłam swój świat i nadal chcę więcej – mówiła.
Ona również w ciągu jednego dnia odwróciła do góry nogami całe swoje dotychczasowe życie. Odeszła z wielkiej korporacji i rozpoczęła działalność na własny rachunek.
– Był to najszczęśliwszy dzień w moim życiu i najlepsza decyzja, jaką mogłam kiedykolwiek podjąć – mówi z przekonaniem.
Liczą się pomysł i charakter
Biorące udział w spotkaniu suwalskie bizneswoman zgodnie twierdziły, że założenie działalności nie jest rzeczą trudna, trzeba mieć tylko odpowiedni pomysł i siłę oraz umiejętności, aby go zrealizować. A w razie przeciwności – należy nauczyć się, jak sobie z nimi radzić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?