Suwałki Blues Festival ma już ogólnokrajową rangę. Impreza otrzymywała prestiżowe nagrody. Co roku przyjeżdżają na nią ludzie z całej Polski, a nawet z zagranicy.
Z roku na rok impreza stała na coraz wyższym poziomie. Przyjeżdżały tu gwiazdy takiego formatu jak Joe Bonamassa czy Glenn Hughes.
Problemy zaczęły się w ubiegłym roku. Bożena Kamińska, dyrektor Suwalskiego Ośrodka Kultury, który organizuje festiwal zapowiedziała, że będzie miał on rekordowy, opiewający na 2 mln zł budżet. Skończyło się na tym, że miasto musiało zwiększyć dofinansowanie do 750 tys. zł, a podczas festiwalu nie wystąpiła żadna gwiazda, na którą ludzie przyjeżdżaliby z drugiego końca Polski.
Podczas tegorocznej edycji miało już być inaczej. - Najpierw dopinamy budżet, potem szukamy wykonawców - zapowiadał prezydent Czesław Renkiewicz.
Na zapowiedziach się skończyło. Choć do festiwalu pozostało już tylko kilka miesięcy, jedyne pewne pieniądze to 500 tys. zł zarezerwowane w budżecie miasta. SOK starał się o dotację z ministerstwa kultury, ale na liście rankingowej znajduje się daleko. Z tego źródła pieniędzy więc raczej nie będzie. Prywatni sponsorzy też nie są specjalnie zainteresowani. Do tej pory nic nie wyszło z planów znalezienia sponsora tytularnego, który wyłożyłby pokaźną gotówkę. - Jesteśmy całą tą sytuacją bardzo zaniepokojeni - mówi Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza. - Nie dopuścimy jednak do obniżenia poziomu festiwalu.
Co to oznacza? Pewnie władze miasta będą musiały wyłożyć kolejne setki tysięcy z publicznej kasy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?