Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Supraślanka Supraśl - Vęgoria Węgorzewo 1:4

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 085 748 95 34
Adam Waluk robił co mógł, ale podobnie jak jego koledzy z Supraślanki nie miał w niedzielę dobrego dnia
Adam Waluk robił co mógł, ale podobnie jak jego koledzy z Supraślanki nie miał w niedzielę dobrego dnia
- Nikt nawet nie dopuszcza myśli, że możemy spaść do niższej klasy rozgrywkowej - mówi Samuel Tomar, piłkarz Supraślanki.

- Mogę się założyć, że na wiosnę pójdziemy w górę tabeli i będziemy jedną z lepszych podlaskich ekip - dodaje.

Jak dotychczas wyniki uzyskiwane przez zawodników z Supraśla nie nastrajają optymizmem. Zespół spisuje się poniżej oczekiwań i chyba nikt nie przypuszczał, że drużyna, która wywalczyła w cuglach awans do III ligi, będzie wlec się w ogonie tabeli.

Mecz z Vęgorią miał być przełomem, zwiastującym lepszą formę supraślan. Niestety, nie był.

- Opuściło nas szczęście, które czasami jest niezbędne w futbolu - tłumaczy Tomar. - Mieliśmy pięć czy sześć znakomitych okazji na bramki, ale trafiliśmy do siatki tylko raz - dorzuca.

Supraślanie stracili pierwszego gola już w 3. minucie gry. Sprytnie wykonany rzut wolny przez Stanisława Kleina zaskoczył bramkarza gospodarzy, Macieja Majewskiego i przyjezdni objęli prowadzenie.

Drugą bramkę dla gości zdobył Mariusz Machniak, który wyszedł na czystą pozycję i z 16 metrów uderzył w długi róg.

Nie mieli nic do stracenia

Przerwa podziałała na gospodarzy mobilizująco, bo już kilka sekund po wznowieniu gry, gola kontaktowego strzelił Tomasz Tupalski. Asystą popisał się weteran, 38-letni Wojciech Szpakowski.

- Wiedzieliśmy, że nie mamy nic do stracenia, a poza tym rywal nie grał nic specjalnego i czuliśmy, że możemy z nimi wygrać - dodaje Tomar.

Niestety, doskonałych okazji nie wykorzystywali kolejno Dariuszowie - Jurczak i Czykier oraz Adrian Citko.

Lepiej teraz mieć kryzys

Skutecznością jeszcze dwukrotnie błysnął Machniak, który najpierw w 59, a później 78. minucie odebrał supraślanom jakiekolwiek marzenia o zdobyciu choćby punktu.

- Pozytywne w tym wszystkim jest to, że kryzys nastąpił jesienią, bo będziemy mieli całą zimę na analizę naszej słabej postawy - bije się w piersi Tomar.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny