SupraSKI. Będą zawody, zabawy rodzinne

- Trasa nie będzie trudna. Ale najważniejsze jest osiągnięcie jak najlepszego czasu. No i oczywiście, trzeba mieć dobre serducho. Liczy się zapał i wytrzymałość. Bo bieganie na nartach wymaga sporo wysiłku - mówi Dawid Sienkiewicz, propagator biegówek, absolwent Zespołu Szkół Sportowych w Supraślu.
Chętni mogą jeszcze się zapisywać. Organizatorzy przewidują, że w zmaganiach o Puchar Polski Polskiego Związku Narciarskiego Amatorów weźmie udział nawet kilkaset osób. Zawody rozpoczną się o godzinie 12 na Uroczysku Glinki w Supraślu i potrwają do 14.15.

- W poprzedniej edycji zgłosiło się 350 zawodników. W tym roku na pewno będzie podobnie. Szacujemy, że wystartuje 400 narciarzy - uważa Dawid Sienkiewicz.
Od kilku dni w Supraślu trwa SupraSKI. To trzecia edycja imprezy przygotowanej z myślą o amatorach narciarstwa biegowego. Był już nocny bieg na nartach po Puszczy Knyszyńskiej. A w sobotę o godzinie 12 na supraskich bulwarach Wiktora Wołkowa odbędzie się piknik rodzinny.

- Przygotowaliśmy wiele zimowych atrakcji, w tym różnego rodzaju gry i zabawy na śniegu - zachęca Wioleta Zalewska z Centrum Kultury i Rekreacji w Supraślu. Ci, którzy wybiorą się w sobotę na SupraSKI będą mogli o godz. 12.10 obejrzeć pokaz morsów, poszaleć na snowboardzie (godz. 13.30) , przejechać się na nartach za koniem (godz. 14). A wieczorem o godz. 18 zaplanowano kulig z ogniskiem (za opłatą).

Festiwal zakończy się w niedzielę - zawodami narciarskimi. Władze i mieszkańcy Supraśla liczą, że SuprasKI wypromuje miasteczko. - Tradycja narciarstwa biegowego w Supraślu sięga lat 20. ubiegłego wieku. Od 1934 roku w istnieje tu Miejski Klub Sportowy Supraślanka - opowiada Dawid Sienkiewicz.
Z miasteczka wywodzi się też wielu wybitnych narciarzy, jak Andrzej Piotrowski, który w 1992 roku reprezentował Polskę w igrzyskach olimpijskich w Albertville we Francji.