Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studzianki. Sortownia odpadów bezkarna, sprawa utknęła w urzędach. A śmieci płoną [ZDJĘCIA]

Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz
Pożar wysypiska śmieci w 2018 roku
Pożar wysypiska śmieci w 2018 roku Anatol Chomicz
W Studziankach ciągle przybywa odpadów- tak uważają inspektorzy środowiska. Dlatego chcą powstrzymać ten proceder. Właściciele sortowni nadal prowadzą działalność, mimo zakazu marszałka województwa podlaskiego. Nie płacą też kar. Urzędnicy i władze gminy Wasilków, na której terenie znajduje się instalacja są bezsilni. A hałdy śmieci co jakiś czas płoną.

Pożar wybuchł w niedzielę, tuż przed godz. 4 nad ranem. Paliło się około 400 mkw. hałdy śmieci o wysokości 12 metrów. Na miejscu pracowało około 50 strażaków.

Dotychczas w Studziankach paliło się czternaście razy. Aż sześć razy w 2019 roku. Największy pożar wybuchł w 2012 roku. Wtedy gaszenie trwało osiem dni. Przyczyną było podpalenie, ale sprawców nie znaleziono. Po pożarach posypały się za to kontrole, które wykazały wiele nieprawidłowości. Najważniejszą jest to, że działalność jest prowadzona niezgodnie z zapisami pozwolenia. Wydał je w 2014 roku marszałek województwa podlaskiego. Okazało się też, że śmieci są nieprawidłowo magazynowane. To mogło być również przyczyną pożarów w sortowni śmieci w Studziankach.

Czytaj też: Pożary składowiska odpadów w Studziankach. "To nie jest przypadek, że te śmieci tak często płoną"

Dlatego Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Białymstoku i straż pożarna wystąpili do marszałka o cofnięcie pozwolenia na funkcjonowanie sortowni. W połowie października 2018 roku marszałek podpisał dokument zakazujący jej dalszej działalności. Tyle że spółka z Ostrołęki, która jest właścicielem sortowni, odwołała się od tej decyzji do ministra środowiska.

Ten odrzucił to odwołanie. Decyzja marszałka była ostateczna.

- I przez pewien czas ona obowiązywała i nie można było wozić do Studzianek odpadów. Ale spółka zaskarżyła to postanowienie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który wstrzymał wykonanie decyzji marszałka - opowiada Mirosław Michalczuk, zastępca Podlaskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. I dodaje: Teraz minister rozstrzyga czy marszałek wydając cofnięcie pozwolenia postąpił słusznie. Oczywiście, właściciel sortowni może znów zaskarżyć decyzję ministerstwa do sądu administracyjnego, ale jeśli utrzyma ono w mocy decyzję marszałka, wtedy instalacja straci pozwolenie - tłumaczy Michalczuk.

Pod koniec 2019 roku WIOŚ również przeprowadził kontrolę. I od razu wszczął postępowanie. Bo okazało się, że na terenie sortowni znajduje się bardzo dużo śmieci.

- Są one przyjmowane cały czas, gdyż nadal obowiązuje pozwolenie na funkcjonowanie działalności. W magazynach leży bardzo dużo odpadów, które stwarzają zagrożenie, m.in. pożarowe. Instalacja nie pracuje prawidłowo. Ustaliśmy też, że przetwarzanie, sortowanie odpadów jest w niskim stopniu. To oznacza, że nie są właściwie przetwarzane - wyjaśnia zastępca Podlaskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska

Ostateczna jest za to decyzja Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, która nakłada na sortownię karę finansową. To ponad 87 tys. złotych dziennie. Kara miała być naliczana od lutego ubiegłego roku. Miała, bo właściciel do tej pory jej nie zapłacił. Odwołał się od tej decyzji.

- Czekamy na rozstrzygnięcie - mówi Michalczuk. - Sprawa jest skomplikowana. Musimy się liczyć, że właściciel sortowni odwoła się od decyzji urzędników. I dlatego to wszystko przeciąga się w czasie.

- W temacie śmieci polskie państwo działa teoretycznie. Brakuje konkretnych rozwiązań prawnych, zaś z drugiej strony mam wrażenie, że instytucje, które są odpowiedzialne za nadzór nad instalacją i mające do tego środki działają niewystarczająco - uważa Adrian Łuckiewicz, burmistrz Wasilkowa. - Uważam, iż poinformowałem już wszystkie możliwe instytucje w tym kraju o problemie z sortownią w Studziankach. Brakuje jakichkolwiek efektów rozpoczętych postępowań, w tym rozpoczętych z mojej inicjatywy w prokuraturze.

W marcu 2019 roku powiadomił prokuraturę o tym, że do sortowni są nadal transportowane śmieci.

Studzianki. Kolejny pożar śmieci w sortowni odpadów koło Bia...

Sortownia śmieci zamknięta, a burmistrz twierdzi, że nadal w...

Tak 4 czerwca  strażacy gasili pożar hałdy śmieci w podbiałostockich Studziankach. Miała 140 metrów długości i 50 metrów szerokości oraz kilkanaście metrów wysokości.

Studzianki. Sortownia odpadów ciągle bezkarna. Sprawa utknęł...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny