Studentki Technologii Teatru Lalek – jedynego takiego kierunku plastycznego w kraju – rozpoczęły praktyki zawodowe w pracowniach BTL

W Białostockim Teatrze Lalek trwają praktyki zawodowe w ramach nowego kierunku, który został otwarty kilka lat temu w białostockiej Akademii Teatralnej. - Ten kierunek kształci rzemieślników, artystów pracujących w pracowniach teatralnych. To pierwsze nasze spotkanie, bo pandemia nie pozwoliła w ostatnich dwóch latach – mówi dyrektor BTL, Jacek Malinowski. I dodaje. - Współczesna technologia wypiera myślenie o zawodach, które polegają na rękodziele i kierunek ten jest po to, by tę niszową branżę – rzemieślników teatralnych wspierać, bo nie ma takich szkół.

Nie bez znaczenia jest spotkanie studentów ze scenografem profesjonalnym, który składa projekty, czy przygotowuje ich realizację.

- Praktykanci uczą się czego scenograf wymaga od pracownika pracowni plastycznej, jak wygląda komunikacja między nimi, jak się czyta projekt i co ważne przenosi ten projekt na konkretną formę, która ma zaistnieć na scenie – mówi prorektor Akademii Teatralnej, Marta Rau.

Program tego kierunku wypełniają w znacznej mierze zajęcia praktyczne: rysunek, techniki malarskie, rzeźba, czy modelowanie. Sześciosemestralne studia kończą się uzyskaniem tytułu licencjata.

- Szukałam dla siebie kierunku, który byłby bardzo plastyczny, bez siedzenia przed komputerem, bo wcześniej skończyłam grafikę komputerową i nie poszłam w tę stronę. Technologia Teatru Lalek, to jedyny kierunek w Polsce, który przyciągnął moją uwagę. W teorii jesteśmy scenografami, a w praktyce to uczymy się projektowania, ale głównie wykonywania. To mi bardzo odpowiada, bo lubię manualne prace. Podczas praktyk szyję lalkę, różowego słonia, teraz przygotowuję marynarkę – mówi Zuzanna Gugała.

- Świetna sprawa, że możemy dotknąć tej żywej materii i nauczyć się lepiej szyć, dobierać materiały i poznać ten teatr od zaplecza. Miałam kiedyś swoją wystawę makatek, ale z szyciem na maszynie nie miałam styczności. Dzięki wspaniałym Paniom z pracowni już potrafię szyć – mówi studentka, Zuzanna Praczuk. I dodaje. - Myślę, że dzięki tym praktykom, będziemy na wyższym poziomie. Znajdujemy się w teatrze, więc możemy podpatrywać pracę aktorów, Panie też opowiadają nam, co nie wyszło w ich projektach wcześniejszych np. wybrały zły materiał, albo coś było źle zszyte, pokazują nam również na jakich materiałach pracują. To dzielenie się doświadczeniem jest bezcenne. Takie praktyki to podstawa.

Jak mówi Małgorzata Koniczek, kierowniczka pracowni plastycznej w BTL, działania te trwać będą dwa tygodnie i każda ze studentek zdecydowała, że zrobi lalkę. Praktykantki oglądały też spektakl „Czerwony kapturek” oraz miały okazję przejść przez wszystkie działy teatru. Są to studentki I i II roku, pracowite i zaangażowane.

Technologia Teatru Lalek jako jedyny kierunek w Polsce przygotowuje specjalistów w dziedzinie projektowania i konstruowania lalek oraz scenografii do spektakli teatru ożywionej formy. Jak mówi prorektor, Marta Rau jest to kierunek bardzo inspirujący i wzbogacający program nauczania. I dodaje.

- W uczelni brakowało nam osób, które patrzyłyby na teatr od strony plastyki. Współpraca między reżyserem, aktorem i scenografem, czy też technologiem jest istotna. Adepci mają zadania, które ocierają się o projektowanie scenografii, więc następuje wymiana między studentami z innych kierunków.