Do dramatycznych wydarzeń doszło w nocy z 4 na 5 grudnia ubiegłego roku w Koszalinie. Z naszych informacji wynika, że 15-latka poznała jednego z mężczyzn, Marcina F., w jednym z koszalińskich klubów. Po imprezie chłopak postanowił odprowadzić ją do domu. Do pary dołączył się Mateusz P. Mężczyźni zaciągnęli dziewczynę w krzaki. Potem obaj zgwałcili.
15-latka wróciła do domu. O wszystkim powiedziała matce, która zawiadomiła policję. Dziewczyna była pijana - miała we krwi niemal dwa promile. Natychmiast została przewieziona do koszalińskiego szpitala, gdzie poddana została badaniom. Nad ranem, w kilka godzin po zdarzeniu policjanci zatrzymali jednego ze sprawców. Drugi do aresztu trafił dwa tygodnie później. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Koszalinie pod koniec lutego.
Prokurator zarzucił 19-latkom, że działając wspólnie i w porozumieniu doprowadzili 15-latkę do obcowania płciowego i poddania się innym czynnościom seksualnym przy użyciu przemocy i gróźb.
Gwałt zbiorowy, ale też gwałt na osobie poniżej lat 15, są traktowane jak zbrodnia, czyli nie można orzec za nie kary mniejszej niż 3 lata pozbawienia wolności. Sąd był dla chłopaków łagodny. Orzekł wobec Marcina F. karę 3 lat więzienia. Mateusz P. został skazany na 3 lata i 2 miesiące.
Sprawa przez miesiące wywoływała wiele kontrowersji i mnóstwo komentarzy na forum gk24.pl "Rodzice powinni też wziąć odpowiedzialność. Co ona tam robiła? A kto ją do klubu wpuścił, skoro wstęp dla osób pełnoletnich?" - między innymi pytali Czytelnicy.
Wyrok nie jest prawomocny. - Nie będziemy składać apelacji. W naszym przekonaniu wyrok jest słuszny - mówi Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?