Anna Gryko - Nikitin to doktorantka. Jej mentorem jest prof. Adam Skorek. Pod jego kierunkiem prowadzi badania dotyczące współbieżnych algorytmów w nanotechnologii.
- Mam już 70 procent swojej pracy, ale ciągle nie jest skończona. Teraz boję się, co będzie dalej. I z moją pracą i z moją dalszą karierą naukową - mówi Anna Gryko Nikitin.
Tuż przed świętami dowiedziała się, że Adam Skorek, profesor wizytujący na wydziale zarządzania został zwolniony. Za miesiąc kończy mu się okres wypowiedzenia. "Na lodzie" zostanie pięciu dyplomantów i trzech doktorantów.
W podobnej sytuacji są podopieczni Mirosława Skibniewskiego, także profesora wizytujący na zarządzaniu On też stracił etat. Obydwóch zatrudnił poprzedni rektor, Joanicjusz Nazarko. Czy stracili pracę przez zatargi między byłą, a obecną władzą politechniki?
- Jestem tego pewien - mówi nam jeden z pracowników wydziału zarządzania. Studenci i doktoranci nie chcą wypowiadać się na ten temat. Za to głośno mówią o swoich obawach.
Wiedzą, że to właśnie czasowe wizyty naukowców są główną przyczyną ich zwolnienia. Bo choć taki profesor przyjeżdżał do politechnikę raz na kilka miesięcy, pensję dostawał przez cały rok.
- Ale w czasie swojej wizyty nadrabiał zaległości. I wcale nie pracuje mniej, niż inni wykładowcy. Poza tym ma z nami kontakt przez cały czas, choćby przez telekonferencję - przypomina Anna Gryko - Nikitin.
Ale te argumenty nie przekonują Tadeusza Citkę, rektora Politechniki Białostockiej. I raz jeszcze przypomina, że uczelnia nie może zatrudniać danej osoby na czas nieokreślony, jeśli ta pojawia się tylko czasami.
- Jesteśmy uczelnią stacjonarną. Student ma mieć cztery godziny konsultacji z profesorem tydzień w tydzień, dyplomat dziesięć. Więc tu chodzi także o dobro naszych studentów - tłumaczy rektor.
Więcej jutro w papierowym wydaniu "Porannego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?