Sprawa dotyczy próby zabójstwa właściciela pubu przy ul. Jurowieckiej. Według prokuratury, mężczyznę postrzelił Ukrainiec Viktor S.
Choć to wydarzyło się 12 lat temu, oskarżony zasiadł na ławie oskarżonych dopiero teraz. Długo był poszukiwany. W listopadzie ubiegłego roku został zatrzymany na wakacjach w Bułgarii.
Prokuratura ustaliła, że w 2000 roku pokrzywdzony Artur S. prowadził pub. 22 lipca do lokalu weszło kilku mężczyzn, w tym Viktor S. Powodem ich przybycia miała być prośba mieszkańca Łap, którego nachodzili nieznajomi i domagali się zwrotu długu na rzecz Artura S. Oskarżony z kolegami mieli zmusić Artura S. do zaniechania tych wizyt.
Doszło do kłótni i szarpaniny, w czasie której - zdaniem śledczych - oskarżony Ukrainiec wyciągnął broń. Zranił pokrzywdzonego w głowę. Arturowi S. udało się uciec. Pub opuścili też przybyli mężczyźni.
Viktor S. zaprzecza zarzutom. Przebiegu zdarzenia nie pamięta też pokrzywdzony. Zeznał, że w 2001 roku miał poważny wypadek. Został potrącony przez rozpędzony samochód. Długo leżał w szpitalu w stanie śpiączki. Dziś Artur S. jest inwalidą. Twierdzi, że ma też kłopoty z pamięcią.
W czwartek sąd wezwał prokuraturę do przedstawienia opinii biegłego z zakresu balistyki i broni palnej. W związku z tym konieczne będą ponowne oględziny lokalu w obecności m.in. biegłego. Obecni właściciele mają powiedzieć, czy zmieniali ustawienie ścian.
Sąd odroczył rozprawę do końca września.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?