Białostocka strefa płatnego parkowania składa się z dwóch podstref A i B. Ta pierwsza obejmuje ścisłe centrum miasta. Do dyspozycji jest tu 1419 miejsc postojowych, a za godz. parkowania w dni robocze trzeba zapłacić 2,40 zł. Tańsza jest podstrefa B, która obejmuje 2163 miejsc. Tu godzina postoju kosztuje 1,20 zł.
Mimo opłat i tysięcy miejsc, kierowcy zazwyczaj muszą się natrudzić, by znaleźć wolne miejsce, zwłaszcza w okolicach Rynku Kościuszki Białegostoku.
- Tak, zdarza mi się jeździć po centrum, zanim coś się znajdzie. Miejsc parkingowych jest po prostu za mało - mówi Marcin Nowakowski, białostocki kierowca.
Krążącym po centrum chce pomóc radna klubu KO Joanna Misiuk. Wystosowała do władz miasta interpelację w sprawie uruchomienia systemu informacji o wolnych miejscach w podstrefie A.
- To rozwiązanie ułatwi mieszkańcom i turystom znalezienie wolnego miejsca. Zaoszczędzi im czas, paliwo i nerwy, ułatwi komunikację w centrum miasta, a dodatkowo zadba o nasze środowisko - uważa radna Joanna Misiuk.
Informację o sytuacji w strefie przekazywałaby kierowcom specjalna aplikacja.
- Działanie mobilnej aplikacji wymaga montażu czujników i/lub kamer, które na bieżąco będą monitorować dostępność wolnych miejsc i wysyłać te informacje do aplikacji. Takie rozwiązanie jest już wdrażane m.in. w Gdańsku i Warszawie. Ponadto na poprawę jakości powietrza w mieście dostępne są środki unijne - podkreśla radna.
- Taka aplikacja to bardzo ciekawy pomysł. Na pewno by się przydała zwłaszcza osobom spoza miasta, którzy korzystają z nawigacji. Nie zawsze wiadomo, gdzie można zaparkować - mówi Magdalena Pisanko, która w poniedziałek spotkaliśmy przy ul. Suraskiej. Przyznaje, że zdarzyło jej się jeździć po Białymstoku w poszukiwaniu miejsca do parkowania.
Zobacz: Nowe parkingi w Białymstoku. W mieście przybędzie ponad 100 miejsc postojowych. Jeszcze w tym roku
Co o nowym rozwiązaniu sądzi magistrat?
- Idea systemu informacji parkingowej jest już analizowana. Takie rozwiązania wymagają jednak znaczących nakładów finansowych. Przy braku zaplanowanych w budżecie Miasta środków i konieczności ograniczania inwestycji nie są one niemożliwe do realizacji w najbliższym roku - informuje Anna Kowalska z białostockiego magistratu.
- We wtorek mam spotkanie w urzędzie w tej sprawie, bo wiem że mój pomysł spodobał się wielu osobom. Liczę na to, że jak już poznamy koszt tej inwestycji, uda mi się przekonać Pana Prezydenta Truskolaskiego i wszystkich radnych do wpisania tego zadania w budżecie na przyszły rok - dodaje Joanna Misiuk.
Tu oglądasz: Wycinki drzew przy Kaczorowskiego. W tym roku ma ruszyć budowa biurowca. Czyli koniec z dzikim parkowaniem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?