Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw budują potem muszą poprawiać

(bat, syl)
Wczoraj firma Dromex construction zaczęła remont al. Wojska Polskiego. W tym samym czasie prowadzi poprawki na remontowanej przez siebie wcześniej ul. Lwowskiej, a także na pierwszym wybudowanym w tym roku odcinku ul. Aglomeracyjnej. Remont al. Wojska Polskiego, od ul. Wyszyńskiego do Kupieckiej, potrwa do końca wakacji. Firma rozpocznie od sfrezowania, czyli zdjęcia starej nawierzchni asfaltowej. Ponieważ odcinek jest długi, może to potrwać miesiąc. Równocześnie będą wymieniane krawężniki. Możliwe, że w kilku miejscach na raz.
Małe utrudnienia

- Prace rozpoczynamy od ul. Wyszyńskiego informuje dyrektor Dromex construction, oddziału z siedzibą w Zielonej Górze Dominik Sarnowski. Nawierzchnię będziemy zdejmować etapowo, na jednym pasie jednej drogi. Tak, aby ruch był w miarę płynny. Większe utrudnienia mogą wystąpić później, gdy będziemy kłaść nową nawierzchnię bitumiczną. Wtedy będziemy chcieli zająć całą szerokość i ruch w obie strony będzie się odbywał na jednej jezdni.
Po ułożeniu krawężników przyjdzie czas na chodniki. Podobnie jak na ul. Lwowskiej i Wrocławskiej w miejscu tradycyjnych płytek pojawi się polbruk. Zatoczki i wjazdy do prywatnych posesji zostaną wyłożone kostką w innym kolorze. Wzdłuż chodników pociągnięta zostanie linia, która będzie wydzielać pas ruchu dla rowerów.
Do prac na al. Wojska Polskiego firma odeśle liczną ekipę, bo jak twierdzi dyrektor termin jest bardzo krótki. Na początku września ulicą ma przejechać peleton Tour do Pologne. Dlatego remont nie może się przedłużyć.

Poprawki na gorąco

Tymczasem Dromex construction poprawia to, co robił w ubiegłym roku. Od kilku dni trwają prace na ul. Lwowskiej i Wrocławskiej. Dlaczego Nie wiemy, z jakiego powodu zapadła się część studzienek tłumaczy D. Sarnowski. My ich nie wykonywaliśmy, tylko podnosiliśmy do poziomu jezdni. Zagłębiły się i musimy to poprawić. Potrwa to nie dłużej niż do soboty.
W tym samym czasie firma dokonuje poprawek na ul. Aglomeracyjnej. Budowa pierwszego odcinka od ul. Batorego do PKS oficjalnie zakończyła się 1 maja. Ale jak mówi dyrektor konieczne są modernizacje wynikające ze złej eksploatacji drogi, bo ktoś najechał i wyskoczyła kostka.
- Zwykle kilka miesięcy po odbiorze drogi sprawdzamy, czy wszystko jest w porządku mówi wiceprezydent Zenon Bambrowicz. Tu okazało się, że konieczne są dodatkowe roboty. Dromex wykonuje je w ramach gwarancji. Nie ma więc obawy, że miasto dołoży chociaż złotówkę do tych inwestycji.

Nas nie nabiorą

Według Z. Bambrowicza poprawki nie zawsze oznaczają, że firma coś sknociła. Czasami osiada grunt czy też pod wpływem ruchu zapadają się studzienki mówi wiceprezydent. Takie roboty zakłada umowa gwarancyjna.
Firmy drogowe zwykle dają rok gwarancji na swoje prace i bez szemrania poprawiają to, co źle zrobiły. Chociaż...
- Bywa, że są dyskusje i próby negocjowania dodatkowej zapłaty przyznaje wiceprezydent. Najczęściej kończy się to fiaskiem, bo miasto może dopłacić tylko za naprawę szkód, które sami spowodowaliśmy. Tymczasem my na czas gwarancji zawieszamy wszystkie roboty na ulicy.
Jeśli wykonawca odmawia robót gwarancyjnych, można go podać do sądu. W Zielonej Górze nie było takiego przypadku. Zdarzyło się jednak, że trzeba było wykonawcę pozwać, a nie było kogo bo firma zlikwidowała działalność.

A może aneksik

O wiele częstszą praktyką są próby wymuszenia na mieście aneksów do umowy, czyli pieniędzy za rzekomo dodatkowe prace. Tak traktuję np. wniosek firmy Bögl Bud, która twierdzi, że na ul. Prostej musi wykonać kanalizację deszczową i chce za to zapłaty mówi Z. Bambrowicz. Tymczasem dla mnie te prace to tylko przebudowa istniejącej kanalizacji.
Dodatkowe pieniądze płaci się wtedy, gdy podczas robót inspektor nadzoru budowlanego stwierdzi, że konieczne są nadprogramowe roboty. Jeśli cena prac jest niższa niż 20 tys. euro, decyzję podejmują członkowie zarządu, w innym przypadku konieczna jest zgoda prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Najczęściej prezes UZP wyraża zgodę, bo za prace trzeba firmom zapłacić dodaje wiceprezydent.
Chyba że podpisuje się umowy ryczałtowe. Polegają na tym, że wyznacza się określoną kwotę i potem nie można od niej odstąpić obojętnie, czy okaże się, że robót jest mniej, czy więcej. Zielona Góra podpisuje jednak umowy kosztorysowe zapłata zależy od ilości i kosztów robót.
W przyszłym miesiącu odbędzie się przetarg na budowę drugiego odcinka ul. Aglomeracyjnej, który będzie biegł od dworca PKP do ul. Staszica. Dromex na pewno będzie startował w przetargu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska