Dodaje, że nie życzy sobie, by kontrolerzy to robili. - Mogą przecież zabrudzić, bądź porysować szybę. Do tego, wpakuje mi się na maskę z torbą, jaką zawsze noszą przy sobie kontrolerzy. Zresztą to nie ja mam się tłumaczyć. Samochód to moja własność. Nikt bez mojej zgody nie ma prawa jej dotykać - podkreśla nasz Czytelnik.
Problem, o którym mówi, był też podnoszony przez kierowców w innych miastach Polski, gdzie kontrolerzy nie mogą ośnieżać szyb. - W Białymstoku kontrolerzy mogą usunąć śnieg z szyby zaparkowanego samochodu, po to, by mogli sprawdzić, że kierowca wniósł opłatę za parkowanie - mówi Bożena Szczepanek-Brzezińska z biura komunikacji społecznej w białostockim magistracie.
Wyjściem z sytuacji byłoby poczekanie przez kontrolera, aż kierowca wróci do auta. - Nie wydaje mi się, żeby było to możliwe. Logicznym zdaje się natomiast być, że to kierowca jest zobowiązany umieścić tę kartę tak, żeby kontroler ją widział. Jest zima, warunki specyficzne. Jak dotąd - jak podaje Biuro Strefy Płatnego Parkowania - nie było z tym żadnych problemów bądź zastrzeżeń - podkreśla urzędniczka.
A mieszkańcy skarżą się na nieodśnieżone parkingi w strefie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?