Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż pożarna: I Podlaskie Manewry Ratownictwa Medycznego "Głazowisko 2011" (zdjęcia)

(dor)
musiała ratować dźgniętego nożem
musiała ratować dźgniętego nożem KW PSP Białystok
Straż pożarna ma już za sobą I Podlaskie Manewry Ratownictwa Medycznego "Głazowisko 2011". Strażacy ćwiczyli m.in. ratowanie dźgniętego nożem na imprezie plenerowej.

[galeria_glowna]
Ponad 100 ratowników uczestniczyło w rozgrywanych w miniony weekend (10-11 września) I Podlaskich Manewrach Ratownictwa Medycznego "Głazowisko 2011". Byli to zarówno strażacy Państwowej jak i Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu całego województwa podlaskiego.

Scenariusz jednego tylko z wielu ćwiczeń zakładał, że na imprezie plenerowej dochodzi do kłótni między dwoma mężczyznami, w wyniku której jeden z nich zadaje cios nożem, który zostaje w jamie brzusznej poszkodowanego.

Ale takich zadań 30 trzyosobowych zespołów miało znacznie więcej.

I Podlaskie Manewry Ratownictwa Medycznego "Głazowisko 2011" - relacja

Zmagania podzielone były na dwie części.

Pierwsza z nich rozgrywana na 20 km odcinku trasy w okolicach miejscowości Gawrych Ruda w nocy z soboty na niedzielę składała się z czterech zadań.

Na początku strażacy musieli prawidłowo udzielić pomocy medycznej dla mężczyzny, który spadł z drzewa z wysokości 6 metrów i doznaje złamania otwartego.

Kolejnym zadaniem była pomoc dla kobiety z głęboko rozciętym nadgarstkiem. W tej sytuacji ratownicy musieli poradzić sobie z obfitym krwawieniem z uszkodzonej tętnicy.

Trzecie zadanie polegało na werbalnym przekazaniu instrukcji przeprowadzania reanimacji zamkniętej w pojeździe kobiecie, której mąż doznał zatrzymania krążenia, a ona sama nie ma możliwości otwarcia pojazdu.

Sprawdzano tu umiejętność przekazania laikowi co i jak ma wykonać aby przywrócić funkcje życiowe poszkodowanego.

Ostatnim wyzwaniem na nocnej trasie był postrzelony w klatkę piersiową mężczyzna. Zadaniem ratowników było przede wszystkim zabezpieczenie broni, która wystrzeliła i zraniła poszkodowanego oraz wykorzystanie warunków terenowych do prawidłowego zabezpieczenia poszkodowanego.

Zadania dzienne rozgrywane były w niedziele w godzinach od godz. 10 do 17 i rozłożone na odcinku 63 km od Jeleniewa do Smolnik.

Sześć zadań wykonywanych było w warunkach zbliżonych do rzeczywistych uwzględniających ukształtowanie terenu Suwalszczyzny.

Na samym początku trasy ratownicy napotykali mężczyznę, który pracując na wyrobisku zostaje przygnieciony kamieniem. Kamień leżał na goleni mężczyzny, a pozostali pracownicy nie mają możliwości pomocy koledze.

Drugie zadanie polegało na opatrzeniu rany zadanej nożem. Scenariusz zakładał, że na imprezie plenerowej dochodzi do kłótni między dwoma mężczyznami, w wyniku której jeden z nich zadaje cios nożem, który zostaje w jamie brzusznej poszkodowanego.

Kolejnym sprawdzianem był ranny motocyklista, który próbując wyminąć przeszkodę na drodze, traci równowagę i wywraca się.

Czwarte zadanie polegało na udzieleniu pomocy medycznej dla dziecka, które podczas kąpieli w jeziorze Hańcza traci siły i topi się. Świadkowie wyciągają dziecko na brzeg, a przybyły zastęp straży musi przy pomocy łódki przepłynąć na drugi brzeg do poszkodowanego dziecka i rozpoczyna realizację czynności medycznych.

Następnym ćwiczeniem było udzielenie pomocy osobie z zawałem mięśnia sercowego. Starszy mężczyzna jadący z synem samochodem traci świadomość, zwalnia i lekko uderza w budynek stojący przy drodze. Ojciec w chwili pierwszego kontaktu z zastępem traci funkcje życiowe, a syn w szoku oddala się z miejsca wypadku. Zastęp ma za zadanie rozpoznać zatrzymanie krążenia, podjąć szybką ewakuację na zewnątrz pojazdu, wdrożyć resuscytację wraz z wykorzystaniem automatycznego defibrylatora oraz odnaleźć syna.

Ostatnim wyzwaniem było techniczne sprawdzenie umiejętności i znajomości przez strażaków zasad prowadzenia resuscytacji krążeniowo - oddechowej przy wykorzystaniu specjalnych manekina z zestawem czujników (fantoma). Wszyscy uczestnicy manewrów musieli wykonać cały algorytm resuscytacji krążeniowo-oddechowej na tym automacie, który weryfikował i dokumentował w formie wydruku efektywność prowadzonego masażu serca i sztucznego oddychania.

St. kpt. Marcin Janowski, rzecznik prasowy KW PSP w Białymstoku

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny