Straż miejska znalazła pieniądze. Zgłaszają się po nie kolejni białostoczanie.

W ubiegły piątek około godz. 13.30 strażnicy miejscy znaleźli znaczną sumę pieniędzy. Pytali przechodniów, czy widzieli kto zgubił pieniądze. Nikt jednak nie wiedział, do kogo należy zguba. Strażnicy podali w mediach informację, że pieniądze będą czekać na właściciela na posterunku przy ul. Suraskiej.

Po zgubę zaczęli zgłaszać się białostoczanie. Podawali różne sumy i sposób ich zapakowania. Jeden z teoretycznych poszkodowanych twierdził, że zgubił trzy tysiące złotych schowanych w kopercie. Jednak strażnicy, którzy znali dokładną sumę i miejsce ich znalezienia nie dali się nabrać oszustom.

Przez weekend nie udało się odnaleźć osoby, która zgubiła pieniądze.

- Dlatego zostały przekazane do Biura Rzeczy Znalezionych przy ul. Słonimskiej 1 - mówi Jacek Pietraszewski, rzecznik Straży Miejskiej w Białymstoku. - Tam powinien udać się właściciel zgubionych pieniędzy.