Kilkusetzłotowy mandat, odholowanie auta na parking strzeżony - co również niemało kosztuje - i pięć punktów karnych. Takie są konsekwencje pozostawienia samochodu na miejscu przeznaczonym dla niepełnosprawnych.
- Najczęściej do nieprawidłowości dochodzi w centrum miasta w okresie wiosenno-letnim. Spowodowane może to być faktem, że wielu mieszkańców zimą nie jeździ własnym samochodem - tłumaczy Jacek Pietraszewski ze Straży Miejskiej w Białymstoku.
Przez cały ubiegły rok i początek tego (dane do 28 marca) w sprawach parkowania w miejscach przeznaczonych dla niepełnosprawnych białostoccy strażnicy miejscy interweniowali 168 razy. Pouczeniami takie interwencje skończyły się dla 70 kierowców. 40 osób zostało ukaranych mandatami w wysokości 500 złotych. A 58 spraw prowadzonych jest w związku z odmową przyjęcia mandatu karnego.
- W sytuacji, gdy uprawniona osoba widzi, że miejsce jest zajęte przez samochód, który nie ma umieszczonej w widocznym miejscu karty upoważniającej do parkowania, może zgłosić interwencję telefonicznie do straży miejskiej - radzi Jacek Pietraszewski.
Numer alarmowy to 986.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?