Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż miejska. Proces trwa, sąd przesłuchuje świadków

(mw)
Straż miejska często korzystała z fotoradaru
Straż miejska często korzystała z fotoradaru Archiwum
Strażnicy miejscy są oskarżeni o niedopełnienie obowiązków służbowych. Do przesłuchania zostali dwaj mężczyźni - z Warszawy oraz mieszkający w Anglii.

Zostałem wezwany po odbiór mandatu. Mówiłem strażnikowi, że nie ja kierowałem. W tamtym okresie moim autem jeździł brat z kolegą. Powiedział, że skoro nie potrafię podać danych kierującego, to jako właściciel auta muszę przyjąć mandat na siebie - zeznawał 35-letni Rafał z okolic Białegostoku.

W Sądzie Rejonowym w Białymstoku trwa proces 11 białostockich strażników miejskich. Funkcjonariusze oskarżeni są o niedopełnienie obowiązków służbowych.

Przestępstwa polegały na tym, że strażnicy, będący uprawnionymi do wystawiania mandatów karnych - mimo ustalenia rzeczywistych sprawców wykroczeń przekroczenia prędkości zarejestrowanych przez fotoradar - odstąpili od ich ukarania. Mandaty wystawiali zaś na inne osoby, które nie były sprawcami wykroczeń.

Według prokuratury, oskarżeni poświadczali nieprawdę w dokumentach dotyczących wykroczeń drogowych, tworzyli fałszywe dowody, wskazując osoby niewinne. Tak przysporzyli korzyści osobistej sprawcom wykroczeń, którzy nie dostawali punktów karnych.
Śledztwo było wynikiem kontroli policjantów. Prokuratura wykryła 18 przypadków nieprawidłowości. Dotyczą lat 2006-2008.
Proces dobiega końca. Na ostatniej rozprawie sąd przesłuchał dwóch świadków. Oprócz 35-latka, zeznawał też 80-letni białostoczanin. Starszy pan niewiele pamiętał z wizyty w siedzibie straży miejskiej siedem lat temu.

- Ja dostałem wezwanie i ja pojechałem do straży, by to wyjaśnić. Powiedziałem, że samochód jest zarejestrowany na mnie, ale musiała jechać córka, bo tylko ona go użytkuje. Funkcjonariusz miał tego świadomość - mówił ten świadek w śledztwie.

Kolejna rozprawa 1 marca. Sąd chce przesłuchać świadka z Warszawy, który nie stawia się w sądzie. Trzeba też przesłuchać kierowcę, który mieszka dziś zagranicą. Sąd prosi o pomoc polski konsulat w Wielkiej Brytanii. Będzie też opinia grafologa.

Oskarżeni odpierają zarzuty. Grozi im 10 lat więzienia.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny