Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż miejska nie może karać za fotoradary. Ale wjazd na czerwonym wciąż będzie nagrywany (zdjęcia)

Marta Gawina
Straż Miejska w Białymstoku nie ukarze. Ale wjazd na czerwonym wciąż będzie nagrywany
Straż Miejska w Białymstoku nie ukarze. Ale wjazd na czerwonym wciąż będzie nagrywany Andrzej Zgiet
Strażnicy stracili uprawnienia. Ale wjazd na czerwonym wciąż będzie nagrywany. Na początku kamery nagrywały nawet 300 zdarzeń dziennie. Teraz jest ich około 30.

- Kierowcy, którzy złamią przepisy wciąż będą karani mandatami - tak zapewnia magistrat. Nie wiadomo jednak kto i kiedy je wystawi.

Wszystko przez zamieszanie z ustawą o straży miejskiej. Ta wraz z nowym rokiem nie może już karać kierowców złapanych przez gminny fotoradar oraz miejskie kamery, które nagrywają wjazd na czerwonym świetle. Nie jest jednak doprecyzowane, kto powinien przejąć jej kompetencje. Wyjścia są dwa: albo policja, albo inspektorzy transportu drogowego.

- Te decyzje muszą zapaść na szczeblu rządowym. W tej chwili czekamy na stanowisko Głównego Inspektora Transportu Drogowego - mówi Katarzyna Ramotowska z białostockiego magistratu.

Koniec gminnych fotoradarów. "Urządzenia warte setki tysięcy złotych pilnują kurzu w piwnicy" (źródło: TVN24/x-news)

Zapewnia, że kamery na pięciu białostockich skrzyżowaniach cały czas działają i rejestrują kierowców, których nie zatrzymuje czerwone światło. Są bowiem elementem systemu zarządzania ruchem, który od maja działa w naszym mieście. Od 1 stycznia nagrania są archiwizowane.

- Potem zostaną przekazane odpowiednim służbom - dodaje przedstawicielka magistratu.

Wiadomo natomiast, kto zajmie się kierowcami, których sprawy straż miejska zaczęła wyjaśniać, ale nie zdążyła zakończyć. - Zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji zostaną przekazane policji. Takich niedokończonych spraw mamy blisko pięć tysięcy - mówi rzecznika białostockiej Straży Miejskiej Joanna Szerenos-Pawilcz.

Za to kierowcy, przynajmniej na razie, nie muszą obawiać się gminnych fotoradarów. Takie urządzenia, które też obsługiwali strażnicy, były dwa: jedno przy ul. Branickiego, drugie przy Kleeberga. Od nowego roku nie działają. Miasto też czeka na decyzję, komu może je przekazać.

Zmiana przepisów ma także konsekwencje finansowe. Do miejskiej kasy nie będą już trafiać pieniądze z mandatów. A nie są to małe kwoty. Tylko dzięki przejazdom na czerwonym świetle Białystok zyskał około miliona złotych. Straż miejska wystawiła bowiem blisko trzy tysiące mandatów. Jednak, jak zapewnia magistrat, łapanie na czerwonym nie ma służyć zarabianiu, ale poprawie bezpieczeństwa.

- Nie jestem przeciwnikiem kamer, jeżeli poprawiają one bezpieczeństwo. Ale karani powinni być tylko ci kierowcy, którzy z premedytacją wjeżdżają na czerwonym - mówi Adam Kowalczuk, białostocki kierowca. - Natomiast kto będzie wystawiał mandaty, to nie ma już większego znaczenia - uważa.

Pewne jest, że wjazdami na czerwonym świetle nie będą już zajmowali się strażnicy miejscy. Nagrywane są na pięciu białostockich skrzyżowaniach m.in. na al. Jana Pawła II, ul. Konstytucji 3 Maja i Sikorskiego. Do tej pory kamery zarejestrowały ok. 28 tysięcy takich zdarzeń.

Do końca 2015 roku straż miejska wystawiła blisko trzy tysiące mandatów. Reszty spraw wyjaśnić nie zdążyła, bo od 1 stycznia, zgodnie z prawem, straciła uprawnienia. Nie będzie już karać kierowców. Około pięciu tysięcy rozpoczętych w ubiegłym roku spraw ma teraz wyjaśniać policja.

- Rejestracja wjazdu na czerwonym świetle nadal jest prowadzona. Nagrania będą archiwizowane - zapewnia Katarzyna Ramotowska z magistratu.

Potem mają trafić do odpowiednich służb. W tej chwili magistrat czeka na ustalenia rządu, czy będzie to policja, czy inspekcja transportu drogowego. Zapytaliśmy o to wczoraj Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

- Oczywiście z punktu widzenia miasta, lepiej by było, gdyby to straż wystawiała mandaty. W ten sposób pieniądze białostoczan trafiałyby do budżetu miejskiego, a nie państwa - wskazuje Paweł Myszkowski, radny klubu PiS, opozycyjnego wobec prezydenta.

- Rejestracja wjazdu na czerwonym świetle ma poprawić bezpieczeństwo, a nie zarabiać pieniądze - zapewnia z kolei radny proprezydenckiego komitetu Truskolaskiego Marcin Szczudło.

Pewne jest za to, że rejestracja kierowców w ramach systemu zarządzania ruchem od początku budzi emocje. Bywa, że nagrywane sytuacje nie zawsze są jednoznaczne. Kierowcy skarżyli się, że są karani na przykład za przejazd na żółtym świetle. Tłumaczyli nam, że na naszych skrzyżowaniach powinny pojawić się sekundniki, które będą odmierzały czas do zmiany świateł. Takie urządzenia są montowane przy sygnalizatorach w innych miastach. Dzięki nim kierowcy wiedzą ile mają czasu na przejazd.

Radni są zresztą takiego samego zdania i zapisali w budżecie pieniądze na czasomierze. Mają się pojawić na skrzyżowaniach jeszcze w tym roku.

Zarządzanie ruchem

System działa w Białymstoku od maja ubiegłego roku. Ma przede wszystkim usprawniać ruch w mieście. Zostały nim objęte praktycznie wszystkie miejskie skrzyżowania. Na każdym zamontowano kamery. Na pięciu pojawił się dodatkowy monitoring. Chodzi o kamery, które robią zdjęcia samochodom przejeżdżającym na czerwonym świetle. To skrzyżowania: Aleja Jana Pawła II, ulic Konstytucji 3 Maja i Sikorskiego, ulic Miłosza, Branickiego i Piastowskiej, ulic Popiełuszki i Hetmańskiej, ulic Popiełuszki i Sikorskiego, ulic Antoniuk Fabryczny i Gajowej.

W ramach systemu zarządzania ruchem zostały też wyznaczone najważniejsze szlaki komunikacyjne, na których powinna dominować zielona fala. To m.in. al. Piłsudskiego czy ul. Piastowska. Przejeżdżając tymi trasami, kierowcy nie powinni zatrzymywać się na każdych światłach. Problem w tym, że zielona fala nie zawsze się sprawdza. Kierowcy skarżą się, że na niektórych ulicach panuje raczej czerwona fala. System kosztował około 28 mln złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny