Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk w dawnych Uchwytach. 45 pracowników dostanie wypowiedzenia (zdjęcia)

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
To decyzja władz jednej z czterech firm wchodzących w skład Fabryki Przyrządów i Uchwytów. Białostocki oddział Bison-Bialu powstał na początku stycznia. - Jest nierentowny. Przez strajk straciliśmy kontrakt z Bisonem - mówi Jerzy Nowik, prezes Bison-Bialu. A pracownicy dawnych Uchwytów strajkują już kolejny dzień. Do postulatów strajkowych - obok podwyżek - dodali kolejny o tym, by zarząd wycofał się z decyzji o likwidacji jednej ze spółek.

Pracownicy wszystkich czterech białostockich zakładów, które powstały w miejsce dawnych Uchwytów, już od kilku dni przychodzą do pracy, ale nie włączają maszyn. Chcą podwyżek - 600 zł brutto dla każdego. Jak podkreślają - dziś to niewiele. - Chcieliśmy tyle rok temu, kiedy jeszcze nie dała nikomu w kość inflacja - mówią. Postulatu jednak nie zmieniają, bo zarząd i tak nie chce go spełnić. Co prawda każdy z pracowników (łącznie z tymi zatrudnionymi w biurze) od 1 stycznia dostał podwyżkę 6,5 proc., ale - jak zauważają pracownicy - nie jest to uczciwe rozwiązanie.

- Ci najmniej zarabiający nadal najmniej zarabiają - mówią. W odpowiedzi na strajk właściciel zaproponował, że tak wyrówna podwyżki , by w sumie każdy dostał co najmniej 300 zł brutto. A do kolejnych rozmów chciał wrócić w drugim kwartale. Pracownicy się nie zgodzili. Strajk się przeciąga. Do kiedy? Komitet strajkowy rozkłada ręce. - Do skutku. Tak postanowili pracownicy - mówią.

Uchwyty Bison-Bial Białystok wciąż strajkują. W środę kolejne rozmowy

W czwartek rano sytuacja jednak się zmieniła. - Dostaliśmy pismo od zarządu o likwidacji białostockiego oddziału Bison-Bialu (firma ma siedzibę w Bielsku Podlaskim - tam wszyscy pracują normalnie - przyp. red.) oraz o zwolnieniu wszystkich jego pracowników - mówi Adam Sady z zakładowej Solidarności. To jeden z trzech związków zawodowych działających w Uchwytach. - Jesteśmy oburzeni tą decyzją. Nie powinno się jej podejmować, gdy prowadzony jest dialog z pracodawcami. Odbieramy to jako próbę wymuszenia na nas decyzji o zakończeniu strajku. I mamy już wątpliwości, czy jest dobra wola zarządu.

Stanęła produkcja w dawnych Uchwytach. Pracownicy strajkują, bo chcą podwyżek

A jak tłumaczy decyzję Jerzy Nowik, prezes Bison-Bialu? - Oddział w Białymstoku otworzyliśmy od stycznia. Świadczymy usługi na rzecz Bison SA. Teraz dostaliśmy wypowiedzenie umowy o współpracy. A oddział nie wypracował nawet pieniędzy na wypłaty. Nie mieliśmy innego wyjścia, jak tylko zgłosić likwidację oddziału.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny