Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stowarzyszenie Otwarty Dom szuka rodzin, które przyjęłyby na święta polskie sieroty z Litwy

Julita Januszkiewicz
Alina i Ryszard Kruszewscy z Białegostoku oraz ich 14-letnia córka Marta już po raz trzeci zaproszą do siebie dzieci z polskich domów dziecka na Litwie
Alina i Ryszard Kruszewscy z Białegostoku oraz ich 14-letnia córka Marta już po raz trzeci zaproszą do siebie dzieci z polskich domów dziecka na Litwie Andrzej Zgiet
Stowarzyszenie Otwarty Dom chciałoby, aby na Boże Narodzenie przyjechało do nas nawet 40 polskich sierot z Litwy. Szuka rodzin, które zaproszą je do siebie.

Nie wyobrażamy sobie świąt bez Denisa i Nastii. Zżyliśmy i zaprzyjaźniliśmy się z nimi - mówi Maciej Mazur. Jego rodzina już od kilkunastu lat gości rodzeństwo u siebie. Młodzi Polacy z Podbrodzia także i w tym roku spędzą Boże Narodzenie u rodziny Mazurów.

Naszych młodych rodaków ze Wschodu od kilkunastu lat zaprasza Stowarzyszenie Otwarty Dom. Co roku Boże Narodzenie i Wielkanoc w Polsce spędza około setki dzieci. Od kilku lat polskie sieroty z Litwy przyjmują rodziny nie tylko z Białegostoku i najbliższych okolic, ale również z Warszawy, Legionowa, Pułtuska, Lublina czy Katowic.

- Tym razem chcemy przygotować wypoczynek nawet dla około 40 dzieci w wieku od 7 do 18 lat - mówi Irena Stankiewicz ze stowarzyszenia.

Dlatego tak ważne jest, aby do Stowarzyszenia Otwarty Dom zgłosiło się jak najwięcej rodzin, które zechcą zaprosić dzieci do siebie. Organizatorzy liczą, że na apel odpowiedzą odpowiedzialne rodziny, które zapewnią gościom bezpieczeństwo, a co najważniejsze rodzinne ciepło.

- Wysłaliśmy maile do tych osób, które dotychczas zapraszały polskie dzieci do siebie. Pozostali chętni mają czas na zgłaszanie się do końca tego tygodnia - mówi Irena Stankiewicz.

Dzieci przyjadą 22 grudnia i zostaną u nas do 3 stycznia. Każdy, kto chciałby poznać szczegóły akcji, może zadzwonić pod numer 695 629 678.

Dziś o godz. 17 w siedzibie stowarzyszenia przy ulicy Berlinga 8 w Białymstoku odbędzie się spotkanie organizacyjne. Ci, którzy zdecydują się przyjąć u siebie młodych Polaków, muszą mieć ze sobą ksero dowodów osobistych.

600 zaproszeń

Jesteśmy szczęśliwi, że nasza pomoc rodakom z Litwy trwa już prawie 20 lat. W przyszłym roku obchodzimy jej jubileusz - mówi Irena Stankiewicz. Wszystko zaczęło się w 1996 roku. Irena Stankiewicz organizowała wówczas w III LO konkurs literacki, na który zaprosiła młodzież z wileńskich szkół. - Wpadliśmy na pomysł, by przyjmować polskie dzieci z Litwy na święta - opowiada Irena Stankiewicz. Dotychczas było 600 takich zaproszeń. Stowarzyszenie organizuje młodym rodakom wyjazdy na święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc oraz wakacyjny wypoczynek.

- Robimy wyprawki pierwszoklasistom, absolwentom polskiej szkoły w Bujwidzach oraz domów dziecka - mówi Irena Stankiewicz.

Ale w 2012 roku dzieci nie przyjechały do Polski. Kilka tygodni przed ich przyjazdem władze litewskie zaostrzyły przepisy dotyczące wyjazdów. Postawiły przed zapraszającymi rodzinami warunki, których nie można było spełnić w tak krótkim czasie. Potem stowarzyszenie znowu mogło organizować przyjazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny