W siedzibie stowarzyszenia Otwarty Dom przy ulicy Leszczynowej praca wre jak w ulu. Wolontariusze dwoją się i troją, by przyszykować paczki dla naszych rodaków, m.in. podopiecznych domów dziecka na Litwie. Wolontariusze spieszą się, bo już jutro wyruszają ze świąteczną pomocą.
- Ludzie są cudowni! Jestem taka dumna - cieszy się Irena Stankiewicz, szefowa stowarzyszenia Otwarty Dom. - Dostaliśmy tyle żywności - kasze, ryże, makarony, oleje. Jest dużo słodyczy. Całe worki ubrań, dobrych gatunkowo. Najbardziej zadowolona jestem z pięknych zimowych kurtek, szalików, czapek, których dzieci z pewnością potrzebują.
Białostockie stowarzyszenie Otwarty Dom od 20 lat pomaga Polakom mieszkającym na Litwie. I to nie tylko tym najmłodszym z domów dziecka, którzy zapraszani są przez podlaskie rodziny na święta i wakacje. Pomoc, która teraz jest szykowana, przed świętami trafi też do uczniów polskich szkół, do świetlicy w Nowej Wilejce prowadzonej przez siostry zakonne, do potrzebujących z parafii św. Kazimierza w Powiewiórce.
- Od lat wspieramy też indywidualne osoby. Jedną z nich jest pani Maria właśnie z Powiewiórki, której niedawno zmarł mąż i teraz została zupełnie sama. A jest bardzo schorowana. W kościele spadła na nią metalowa drabina - opowiada Irena Stankiewicz.
Są też dobre wiadomości. Bo w tym roku na Boże Narodzenie przyjedzie do kraju wręcz rekordowa liczba dzieci z polskich domów dziecka, m.in. w Podbrodziu i Niemenczynie.
- Będzie to grupa aż 45 dzieci. Coś pięknego! - przyznaje szefowa Otwartego Domu.
Irena Stankiewicz podkreśla, że mali rodacy spędzą piękne święta, w rodzinnej atmosferze nie tylko w Białymstoku, Łomży czy Augustowie. Wiele dzieci pojedzie dalej - do Łomianek, Pułtuska, Poznania, Krakowa.
Polskie sieroty przyjadą do nas 22 grudnia. Ich powrót na Litwę planowany jest po Nowym Roku. Zawsze rodziny planują małym gościom moc atrakcji.
- Cieszymy się z tej odwilży w stosunkach polsko-litewskich. Że o sytuacji Polaków na Litwie mówi się coraz częściej. Będziemy dalej bronić polskości tak, jak to robimy od 20 lat. Na pewno to, że dzieci mówią po polsku i chcą tu przyjeżdżać to też wielka zasługa tych wspaniałych rodzin, które je zapraszają - podkreśla Irena Stankiewicz.
W ciągu roku do kraju przyjeżdża około setki dzieci z Litwy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?