Stephen King wprowadza tu dwie główne postaci. Abra Stone zyska przywilej nieśmiertelności, Dan Torrance, ów chłopiec, dodatkowo będzie pomagał zwykłym ludziom odejść z tego świata. Abra trafi na grupę staruszków nazywających się Prawdziwym Węzłem, która żywi się substancją wytwarzaną przez poddane śmiertelnym torturom dzieci obdarzone tym samym darem, co Dan.
Podobnie jak w setkach innych tego typu powieści, źródeł nadnaturalnych mocy i źródeł przemocy Dan i Abra doszukują się w pełnym koszmarów dzieciństwie, pełnym przede wszystkim seksualnej przemocy. O czym zatem opowiada Stephen King pod pretekstem kolejnego horroru, w dodatku swego rodzaju kontynuacji „Lśnienia”, choć sam autor chce widzieć w swojej książce Prawdziwą Historię Rodziny Torrance’ów? Ano o sprawach, które dziś poruszają cały świat. O seksualnym wykorzystywaniu dzieci, o dyskusjach na temat eutanazji, funkcjonowaniu hospicjów czy godnym odchodzeniu. Ale czy spragnieni sensacji czytelnicy to dostrzegą?
Stephen King w książce „Doktor Sen” wspomina Stany Zjednoczone z lat 70., 80. i 90. XX wieku. Żartuje z prezydentów, bawi się mitem o nieśmiertelności, straszy powracającymi upiorami, ale tak naprawdę nadal trzyma rękę na pulsie współczesnego życia i chyba po części przygotowuje się na to, co nieuchronne.
Filmowe ciekawostki Anny Wendzikowskiej
Źródło:
Dzień Dobry TVN
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?