Po ostatnim blamażu u siebie z Huraganem Morąg chcieliśmy się zrehabilitować i myślę, że w pewien sposób nam się udało. Oby ten punkt, przywieziony z jaskini lwa, dodał moim piłkarzom wiary w utrzymanie się - mówi Grzegorz Niwiński, trener Pogoni.
Zespół z Łap skazywany był w Działdowie na pożarcie. Mało kto wierzył, że po porażce przed tygodniem 0:6 Pogoń będzie w stanie ugrać coś na boisku lidera, który w tym sezonie u siebie tylko raz stracił punkty.
- Chyba potrzebowaliśmy takiego wstrząsu, jak ten z Huraganem - mówi Niwiński. - W Działdowie kibice przecierali oczy ze zdumienia, bo przyszli obejrzeć gładkie zwycięstwo swojej drużyny, a tu taka niespodzianka - cieszy się trener Pogoni.
Przyjezdni już w 4. minucie mogli objąć prowadzenie, lecz strzał Mateusza Marczuka z pustej bramki wybił obrońca Startu. Defensorzy z Działdowa byli jednak już bezradni w 38. minucie, kiedy do siatki po rzucie wolnym, egzekwowanym przez Grzegorza Juzwę, trafił głową Łukasz Minow.
- Na trybunach konsternacja, a u nas euforia. W głowie jedna myśl, żeby przetrwać do przerwy - opowiada Niwiński.
Bronili się w dziesięciu
Niestety, gościom udało się dowieźć prowadzenie tylko do 53. minuty. Miejscowi doprowadzili do wyrównania po rzucie rożnym i do końca meczu szturmowali bramkę Pogoni. Na szczęście bezskutecznie.
- Końcówka była prawdziwym dreszczowcem. W 85. minucie Juzwa dostał drugą żółtą kartkę i broniliśmy się w dziesiątkę. W doliczonym czasie gry nasz bramkarz Artur Łapiński popisał się niesamowitą interwencją i wybronił ten remis - dodaje trener Pogoni.
Straty punktów przez lidera nie wykorzystała Warmia Grajewo, którą po porażce u siebie 0:1 z Mrągowią Mrągowo dzieli od Startu już siedem punktów. Oczko więcej traci trzecia Olimpia, która jednak po minionej kolejce ten dystans zredukowała.
- Żeby myśleć realnie o gonieniu lidera, musiałyby się zdarzyć jakieś niesamowite okoliczności, typu dwie z rzędu jego porażki - uważa Krzysztof Zalewski, trener Olimpii. - Na razie nie patrzymy w górę tabeli, tylko skupiamy się na każdym kolejnym meczu. Z Czarnymi wygraliśmy 2:0, ale okazji mieliśmy przynajmniej dziesięć, więc tak naprawdę tylko punkty po tym spotkaniu mnie cieszą - dodaje.
Podobnie jak zambrowianie, drugie zwycięstwo odnieśli wiosną także piłkarze ŁKS 1926 Łomża. Biało-czerwoni pokonali na wyjeździe Olimpię 2004 Elbląg 2:0.
- Cieszy mnie zarówno wynik, jak i gra mojego zespołu - nie ukrywa Marcin Mroczkowski, trener ŁKS.
Łomżanie po pierwszej, dość ostrożnej w ich wykonaniu połowie, śmielej zaatakowali dopiero po przerwie. W efekcie w 48. minucie Jakub Ambrożewicz trafił do siatki miejscowych. Później nastawieni na kontry przyjezdni dobili rywali w doliczonym czasie gry, za sprawą Mateusza Laskowskiego.
Jeszcze bardziej przekonujące zwycięstwo odnieśli piłkarze Dębu Dąbrowa Białostocka, którzy pokonali u siebie Motor Lubawa 4:0.
- Wynik odzwierciedla to, co działo się na boisku. Mieliśmy sporą przewagę, a ozdobą meczu były dwie pierwsze bramki Roberta Speichlera i Norberta Toczydłowskiego - mówi Jacek Markiewicz, trener Dębu.
Hat-trick w Kolnie
Po inauguracyjnej porażce przed tygodniem w Łomży odbudował się Orzeł Kolno. Podopieczni Ryszarda Borkowskiego wygrali u siebie z Granicą Kętrzyn 3:0. Hat-trickiem popisał się Maciej Solecki.
- Zagraliśmy dobry mecz i to nie jest przypadek, że wygraliśmy w takich rozmiarach. Nie chcę nikogo wyróżniać, bo na słowa uznania zasłużył cały zespół - komentuje Borkowski.
Wyniki 19. kolejki
Warmia Grajewo - Mrągowia Mrągowo 0:1 (0:0). Bramka: 0:1 - Sobótka (88).
Start Działdowo - Pogoń Łapy 1:1 (0:1). Bramki: 0:1 - Minow (38), 0:2 - Chądzyński (53).
Olimpia Zambrów - Czarni Olecko 2:0 (1:0). Bramki: 1:0 - Grzybowski (20), 2:0 - Poduch (62).
Olimpia 2004 Elbląg - ŁKS 1926 Łomża 0:2 (0:0). Bramki: 0:1 - Ambrożewicz (48), 0:2 - Laskowski (90).
Orzeł Kolno - Granica Kętrzyn 3:0 (2:0). Bramki: 1:0 - Solecki (7), 2:0 - Solecki (22), 3:0 - Solecki (65).
Dąb Dąbrowa Białostocka - Motor Lubawa 4:0 (2:0). Bramki: 1:0 - Speichler (9), 2:0 - Toczydłowski (33), 3:0 - Bondziul (46), 4:0 - Wróbel (55-samobójcza).
Zatoka Braniewo - Concordia Elbląg 0:4, Huragan Morąg - MKS Korsze 2:0.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?