- Nie kwestionujemy potrzeby zaprojektowania rozbudowy budynku starostwa. Najpierw musimy mieć pewność, że sprawy szpitala w Łapach zostaną wyprowadzone na prostą - uważa Marek Skrypko, powiatowy radny PiS.
Na czwartkowej sesji rady powiatu białostockiego był omawiany jego budżet na ten rok. Tuż przed głosowaniem, opozycja zażądała, by władze powiatu zrezygnowały z wydawania pieniędzy na projekt powiększenia siedziby starostwa przy ulicy Borsuczej. Radni PiS zaproponowali, by 195 tys. złotych przeznaczyć na koncepcję remontu bloku chirurgicznego w szpitalu w Łapach.
Bez skutku. Radni koalicji rządzącej PO-PSL-Nasze Podlasie odrzucili ten wniosek. - To niezrozumiała sytuacja, że w planach jest tak kosztowna inwestycja. Do dzisiaj przecież nie ma żadnej decyzji w sprawie oddziału chirurgii - mówi Jan Perkowski, powiatowy radny PiS.
- Problemy szpitala w Łapach są teraz najważniejsze - uważa Ryszard Łapiński, niezależny radny (wcześniej PSL).
- Na litość boską, dopóki będę w zarządzie nie będę żałował pieniędzy na szpital - zapewnia Jan Kaczan, członek zarządu powiatu z PSL. Podkreśla, że władzom powiatu zależy na przyszłości szpitala. I dodaje, że przegłosowanym budżecie są tylko pieniądze na wykonanie dokumentacji projektowej planowanej inwestycji przy Borsuczej.
Tadeusz Gniazdowski, dyrektor SP ZOZ ze spokojem przyjął decyzję radnych. - Taka jest ich wola. Nie będę jej komentował. Rada jest przecież naszym organem prowadzącym - powiedział Gniazdowski.
Zapewnił, że nie rezygnuje z modernizacji bloku chirurgicznego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?