Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starostwo Powiatowe w Białymstoku: Antoni Pełkowski dobiera sobie współpracowników z Wasilkowa

Julita Januszkiewicz
Radny Jan Perkowski (z prawej) uważa, że zatrudnianie specjalisty od inwestycji w starostwie to nie przypadek. Mówi, że Antoni Pełkowski (z lewej) pracował z Zawistowskim w Wasilkowie.
Radny Jan Perkowski (z prawej) uważa, że zatrudnianie specjalisty od inwestycji w starostwie to nie przypadek. Mówi, że Antoni Pełkowski (z lewej) pracował z Zawistowskim w Wasilkowie. Wojciech Wojtkielewicz
Konkurs na głównego specjalistę wygrał Wiesław Zawistowski. To kolejny współpracownik starosty z urzędu w Wasilkowie.

- Niezrozumiałe jest postępowanie starosty. Tworzy nowe etaty i zatrudnia pracowników - komentuje Jan Perkowski, radny powiatowy PiS.

Starostwo powiatowe właśnie rozstrzygnęło konkurs na głównego specjalistę ds. inwestycji i remontów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wygrał go Wiesław Zawistowski. Z Antonim Pełkowskim, obecnym starostą, zna się jeszcze z czasów, gdy ten był burmistrzem Wasilkowa. W tamtejszym urzędzie Zawistowski był kierownikiem. Zajmował się m.in. inwestycjami.

- Pod koniec lutego odszedł z urzędu. Z powodu zmian organizacyjnych rozwiązaliśmy z nim umowę o pracę - tłumaczy Mirosław Bielawski, burmistrz Wasilkowa.

Od wtorku Wiesław Zawistowski nadzoruje remonty oraz inwestycje w 21 placówkach powiatowych. Opozycja jednak podejrzewa, że jego zatrudnienie nie jest przypadkowe. -Panowie już wcześniej pracowali razem w Wasilkowie - podkreśla Jan Perkowski.

Robert Głowacki, rzecznik starostwa, nie komentuje tych uwag. - Do konkursu przystąpiło czterech kandydatów. Komisja po zapoznaniu się z ich dokumentami oraz wysłuchaniu odpowiedzi na pytania uznała, że wybrana osoba posiada najwyższe kwalifikacje do pracy na wskazanym stanowisku - mówi Robert Głowacki. Dodaje, że przepisy zabraniają mu udzielania informacji o wysokości zarobków Zawistowskiego.

- W starostwie pracuje dawna ekipa pana Pełkowskiego - zarzuca Zenon Żukowski z PiS.

Wskazuje na Joannę Kondzior, sekretarz powiatu oraz Martę Szczukę, skarbniczkę. Wcześniej pracowały w wasilkowskim magistracie na tych samych stanowiskach.

- Zgodnie z prawem nie było potrzeby organizować konkursu na te stanowiska. Sekretarz przeszła za porozumieniem stron, a skarbnik w drodze powołania. Nikt więcej z Wasilkowa nie przeszedł do starostwa - tłumaczy Głowacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny