Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starosta Antoni Pełkowski na sesję nie idzie. Głosowania może nie być

Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz
Antoni Pełkowski, starosta powiatu białostockiego (na zdjęciu pierwszy z prawej) może czuć się bezpieczny. Wniosek o jego odwołanie jest ciągle przesuwany.
Antoni Pełkowski, starosta powiatu białostockiego (na zdjęciu pierwszy z prawej) może czuć się bezpieczny. Wniosek o jego odwołanie jest ciągle przesuwany. Wojciech Wojtkielewicz
Prawdopodobnie dziś znów nie dojdzie do głosowania nad wnioskiem PiS o odwołanie Antoniego Pełkowskiego, starosty białostockiego. Bo nie będzie on obecny na sesji. PiS nie ma też kompletu radnych.

Byłoby rzeczą nieprzyzwoitą głosować, kiedy nie będzie mnie na sesji - uważa Antoni Pełkowski, starosta powiatu białostockiego.

To do jego odwołania za wszelką cenę dążą radni powiatowi PiS. Zarzucają mu brak rzetelnego pomysłu na rozwiązanie kłopotów szpitala w Łapach oraz niegospodarne zarządzanie majątkiem. Radni PiS nie ukrywają, że zamierzają przejąć władzę w powiecie.

Tyle że głosowanie ciągle nie może dojść do skutku. I to na życzenia samych radnych PiS. Nie mogą się doliczyć czy mają wystarczającą liczbę głosów, by pozbawić Pełkowskiego stanowiska. By ich plan się powiódł i udało się odwołać starostę, potrzeba 17 głosów. Dziś znowu ma być rozpatrywany wniosek. Jednak do głosowania może nie dojść. Bo na sesji mają być nieobecni Antoni Pełkowski oraz Jolanta Den, jego zastępczyni. Oboje będą w tym czasie w delegacji na Ukrainie.

- W związku z tym nie możemy osłabiać pozycji negocjacyjnych zarządu powiatu - mówi Jan Perkowski, przewodniczący klubu PiS w powiecie.

- Pan przewodniczący specjalnie zwołał sesję na czwartek. Przecież od miesiąca wiedział, że mnie wtedy na niej nie będzie - komentuje Pełkowski.
W klubie PiS po śmierci Marka Żmujdzina, wieloletniego radnego powiatowego, jest wakat. Prawdopodobnie mandat dostanie Krzysztof Dudziński. W okręgu nr 4 (obejmującym gminy Turośń Kościelna i Choroszcz) był drugim pod względem liczby zdobytych głosów, tuż za Markiem Żmujdzinem.

- Dziś wysłaliśmy pismo do pana Krzysztofa Dudzińskiego z pytaniem czy wyraża zgodę na objęcie mandatu radnego. Na podjęcie tej decyzji ma on trzy dni - mówi Urszula Suchocka z białostockiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.

Tyle, że Krzysztof Dudziński stoi przed poważnym dylematem. Na co dzień jest zastępcą wójta Turośni Kościelnej. Czy zrezygnuje z tego stanowiska dla diety radnego powiatu? - Nie mówię nie. Funkcja radnego jest interesująca. Ale na razie czekam na oficjalną informację - mówił „Porannemu” Krzysztof Dudziński.

Bo prawo zabrania mu być jednocześnie radnym powiatu i zastępca wójta.

- Jeśli przyjmie on mandat radnego, w ciągu trzech miesięcy powinien zrezygnować z pracy - precyzuje Urszula Suchocka.

Antoni Pełkowski (z prawej) nadal jest starostą. Wiesław Pusz (lewej) zrezygnował z pracy w zarządzie. W środku - Jolanta Den.

Białystok. Znów nie udało się odwołać starosty (zdjęcia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny