Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stara elektrownia. Konkurs ściąga architektów z całej Polski

Tomasz Mikulicz
Aleksander Zempliński, Marta Kossakowska i Aleksandra Wasilkowska chcą zachować jak najwięcej z historycznej tkanki budynku.
Aleksander Zempliński, Marta Kossakowska i Aleksandra Wasilkowska chcą zachować jak najwięcej z historycznej tkanki budynku. Andzrej Zgiet
Zainteresowanie konkursem na starą elektrownię jako siedzibę galerii sztuki współczesnej jest ogromne. Po to, by obejrzeć budynek, przyjechali do nas m.in. architekci z Warszawy.

Chodzi nam przede wszystkim o to, by pozwolić wyjść sztuce na zewnątrz. Dlatego też poza chcemy tak zagospodarować otoczenie budynku, by stał się on magnezem przyciągających nawet tych, którzy na co dzień nie interesują się muzealnictwem - mówiła Aleksandra Wasilkowska z zespołu projektowego z Warszawy.

Razem z innymi architektami przyjechała do Białegostoku, by obejrzeć starą elektrownię przy ul. Branickiego. Galeria Arsenał (wspólnie z białostockim oddziałem Stowarzyszenia Architektów Polskich) ogłosiła konkurs architektoniczno-urbanistyczny na dostosowanie budynku starej elektrowni na potrzeby galerii sztuki współczesnej.

Dodatkowo chodzi też o zagospodarowania fragmentu bulwaru nad rzeką Białą między ul. Świętojańską i Elektryczną. Zgłosiło się 145 pracowni i zespołów projektowych (10 wniosków odpadło).

- Zainteresowanie jest naprawdę ogromne. Projektanci dzwonią do nas i pytają, czy mogą obejrzeć budynek - mówiła Joanna Dolecka, specjalistka do spraw inwestycji i zamówień publicznych w Galerii Arsenał.

Stara elektrownia zorganizowała dni otwarte

Dyrekcja galerii zorganizowała więc dni otwarte elektrowni. Architekci zadawali mnóstwo szczegółowych pytań, oglądali i fotografowali. Szczególne zainteresowanie wzbudziły zlokalizowane tuż pod sufitem wielkie suwnice.

- Projektując wnętrze budynku, chcemy zachować jak najwięcej z historycznej tkanki tego miejsca. Na pewno nie powinno się tu przeprowadzać tzw. euromodernizacji, która zniszczyłaby charakter tego miejsca - tłumaczyła Aleksandra Wasilkowska.

Na złożenie konkretnych projektów, architekci mają czas do 11 kwietnia. Nic więc dziwnego, że organizatorzy konkursu są wręcz zasypywani pytaniami. Na stronie internetowej białostockiego SARP-u pojawiły się właśnie wyjaśnienia dotyczące 30. różnych kwestii.

Można się np. dowiedzieć, że architekci mają wolną rękę, jeżeli chodzi o charakter planowanego tu wielofunkcyjnego audytorium, czy docieplenia dachu. Większymi rygorami objęte jest zaś ewentualne podniesienia wysokości kalenicy wobec dachu sąsiedniego budynku. Tutaj architekci muszą się trzymać planu miejscowego.

Konkurs ma być rozstrzygnięty do 23 kwietnia. Ogłoszenie wyników planowane jest dwa dni później.

Zgłoszone projekty będziemy mogli zobaczyć na pokonkursowej wystawie, która będzie prezentowana w starej elektrowni.

Nagroda za pierwsze miejsce to 40 tys. zł, dodatkowo autorzy najlepszej pracy będą mieli możliwość negocjacji przy realizacji koncepcji.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny