Stal Mielec - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok. Grunt to dobra zagrywka.

Postaramy się coś z Mielca przywieźć, chociaż łatwo nie będzie - mówi Wiesław Czaja, trener białostoczanek.

Rywalki w ostatniej kolejce zdobyły pierwsze punkty, pokonując Gwardię Wrocław 3:2. O potencjale mielczanek świadczą wysoko wygrane sety do 11 i 13.

- Mieliśmy nadzieję, że Stal do meczu z nami przystąpi z zerowym kontem i będzie pod dodatkową presją - przyznaje Czaja.

Akademiczki chcą udowodnić, że dwa zwycięstwa z rzędu nie były przypadkowe. Do Mielca zespół udał się w podobnym składzie, jakim trener dysponował w ostatnich meczach.

- Lekko przeziębiona jest tylko Natalia Ziemcowa, ale pozostałe dziewczyny są na sto procent gotowe do gry - zapewnia Czaja.

Stal czuje respekt

W ekipie przeciwniczek nikt nie narzeka na urazy. To tylko potęguje optymizm trenera Rafała Prusa, który do niedawna był drugim szkoleniowcem białostoczanek.

- Nie ukrywam, że liczymy na zwycięstwo, bo trochę punktów już nam uciekło - mówi Prus. - Mamy jednak respekt do Pronaru Zeto Astwy AZS, którego dotychczasowe wyniki muszą wzbudzać uznanie - dodaje.

Największą siłą zespołu z Podkarpacia są środkowe. Sylwia Wojcieska i Iwona Niedźwiecka w meczu z Gwardią zdobyły łącznie aż 37 punktów.

- Jeśli zagramy dobrą zagrywką, to wytrącimy im ten atut z rąk - tłumaczy Czaja.

Godos robi różnicę

Oba zespoły miały okazję przed sezonem sprawdzić się w sparingach. Za każdym razem lepsza była Stal.

- Teraz będzie całkiem inny mecz. Białostoczanki grały wówczas bez rozgrywającej, a wiadomo, ile znaczy Magda Godos - tłumaczy Prus.

Początek meczu o godz. 18. Transmisja w Polsacie Sport.

Program 6. kolejki:
Piątek: Stal Mielec - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok (godz. 18).

Sobota: Aluprof Bielsko-Biała - MKS Dąbrowa Górnicza (14.45), Muszynianka Muszyna - Gwardia Wrocław (18).

Niedziela: PTPS Piła - Centrostal Bydgoszcz (14.45).

Poniedziałek: Budowlani Łódź - Gedania Żukowo (18).