SSSE Łomża. Część podstrefy z zakazem zabudowy

Powstanie łomżyńskiej podstrefy Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej jest w zasadzie pewne (po zgodzie Komitetu Stałego Rady Ministrów pozostaje czekać już tylko na decyzję rządu). Tymczasem okazuje się, że potencjalni inwestorzy mogą mieć problemy z zagospodarowaniem terenów, które podstrefa ma objąć.

Nie zasłaniać zabytku!
O tym, że części działek w podstrefie SSSE nie będzie można zabudować napisał portal 4lomza.pl. Miasto obawia się, że takie medialne rewelacje mogą odstraszyć zainteresowanych inwestowaniem w Łomży przedsiębiorców.

Sprawa dotyczy terenów przy ul. Ciepłej (w Łomży podstrefa SSSE będzie bowiem rozbita na różne lokalizacje). To tam znajduje się zabytkowy Fort IV, a wokół niego – 50-metrowa strefa ochrony konserwatorskiej. To znaczy, że obiektu nie można „zasłonić” nowymi budynkami. To, co może tam ewentualnie powstać, to parkingi, drogi dojazdowe itp.
Tak się składa, że miejskie działki przeznaczone na podstrefę mieszczą się w tym pasie ochronnym.
Jedna, o powierzchni ok. 680 m kw. – całkowicie, druga, która ma 3 tys. m kw. – w niemal połowie.

Urzędnicy w ratuszu tłumaczą, że obszar takiej strefy ochrony można jeszcze z konserwatorem uzgodnić. Poza tym omawiane działki stanowią niewielką część blisko trzyhektarowego terenu na podstrefę w tym miejscu. Inwestorzy, którzy będą przecież potrzebować parkingów, zlokalizują je właśnie na nich.
W przypadku ul. Ciepłej dochodzi jeszcze kwestia zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, tak, by możliwa była tu produkcja przemysłowa. Ta procedura trwa już od roku.

Spokojnie, to tylko gaz
Z kolei działki przeznaczone dla inwestorów w podstrefie SSSE przy ul. Spokojnej (łącznie prawie 4,2 ha) znajdują się blisko zbiorników z gazem na terenie zakładu Gaspolu. Jaka odległość musi być zachowana od takich zbiorników?
Prawo mówi, że w przypadku domów, bloków czy obiektów użyteczności publicznej bezpieczna odległość od tak dużych zbiorników z gazem płynnym wynosi 150 m. To oznaczałoby, że spora część podstrefy w tym miejscu nie nadaje się do wykorzystania. Tyle, że w tym miejscu żadna zabudowa mieszkalna, czy też np. szkoła powstać nie może. Miejscy urzędnicy wskazują określoną w rozporządzeniu Ministra Gospodarki odległość od zbiorników z gazem w przypadku innych  budynków – to 30 metrów, akurat tyle, ile jest od zbiornika do granicy działki przyszłej podstrefy.

Gdyby było inaczej, miasto zapewne ubiegałoby się o odszkodowanie od Gaspolu, od którego kupiło ziemię z myślą o utworzeniu strefy inwestycyjnej.
Pewność, że wszystko jest w porządku, ma Marek Koprowski, główny specjalista w Suwalskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, pilotujący podstrefę łomżyńską, który zauważa, że wniosek o rozszerzenie SSSE na wskazanych terenach, wystosowany do Ministerstwa Gospodarki, został odesłany bez żadnych uwag.