Szkoda publicznych pieniędzy na płacenie takim osobom. Bo cóż mogą doradzić, czego nie mogliby urzędnicy magistratu - zastanawia się dr Jarosław Matwiejuk, konstytucjonalista z Wydziału Prawa UwB.
Według niego, prezydenci miast powołują często doradców w ramach wypełniania okołowyborczych zobowiązań.
- Opinia publiczna nie wie też w jaki sposób osoby takie są rozliczane z efektów swojej pracy - podkreśla.
Podobnie uważa Zbigniew Sulewski z Centrum Adama Smitha. - Ważne jest, by doradcy otrzymywali do wykonania konkretne zadania, w ściśle określonym terminie - mówi.
Więcej przeczytasz w środowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
A oto co jeszcze polecamy w środowym wydaniu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?