To bardzo potrzebne miejsce - mówi Halina Walczak z Szepietowa. Jej mąż znalazł miejsce w białostockim hospicjum. - Sama nie dałabym rady opiekować się nim. Mąż jest teraz w lepszym stanie. Ma tu wszystko: opiekę, dobre warunki, rehabilitację.
Takich nieuleczalnie chorych osób, potrzebujących całodobowej opieki, co roku do hospicjum Dom Opatrzności Bożej zgłasza się coraz więcej. Dlatego już kilka lat temu placówka zaczęła rozbudowę. W maju ubiegłego roku uruchomiono 12 nowych łóżek, w październiku - kolejne 10. W sumie jest ich teraz 60.
Więcej przeczytasz w środowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
A oto co jeszcze polecamy w środowym wydaniu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?