- Władze miasta bez żadnych konsultacji z nami zrobiły z naszej ulicy skansen - mówiła mieszkanka jednego z domów przy ul. Kluka.
Zarówno ją, jak i jej sąsiadów rozsierdziła zmiana planu miejscowego strefą ochroną objętych zostało ponad 30 domów położonych przy ulicy Kluka. I choc żaden z nich nigdy nie został wpisany do rejestru zabytków, to teraz będą podlegać ochronie: nie będą mogły być istotnie przebudowane. Ale rygorów jest znacznie więcej zarówno do już istniejących, jak i dopiero planowanych domów.
Jednak najwięcej kontrowersji wzbudził inny zapis: ustała się przywrócenie pierwotnego (oryginalnego) wykończenia elewacji w budynkach istniejących wykończonych obecnie tynkiem lub materiałem z tworzyw sztucznych.
- I co, teraz mamy zrywać elewacje? Przecież prawo nie powinno działać wstecz - nie kryje oburzenia jedna z mieszkanek.
Teraz miasto uspokaja i przypomina o podstawowej zasadzie prawa cywilnego: „prawo nie działa wstecz”.
- W związku z tym, uchwalony plan nie nakazuje natychmiastowej zmiany elewacji budynków. Nie zmusza do ich likwidacji. Obecne elewacje będą istnieć, dopóki będą w stanie estetycznym i technicznym właściwym dla funkcji, którą pełnią. Dopiero w przypadku podjęcia kolejnego remontu budynku, w przyszłości nastąpi konieczność „przywrócenia pierwotnego (oryginalnego) wykończenia elewacji…” - tłumaczy Agnieszka Błachowska z departamentu komunikacji społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Zapisy planu mają obejmować ochroną relikty dawnej wsi wzdłuż ulicy Kluka, na odcinku między ulicami Ignacego Mościckiego i Konstantego Kosińskiego.
- Ulica zachowała tu przebieg śladem wiejskiej drogi, ma też charakterystyczny zakręt, a wzdłuż niej stoją stare domy przypominające o historii tego miejsca - podkreśla urzędniczka. - Nowa zabudowa w tym miejscu ma nawiązywać do historycznej: linią zabudowy, gabarytami, zastosowanymi materiałami. Dopuszcza się także rozbudowę i przebudowę budynków istniejących we wskazany w planie sposób, w tym z uwzględnieniem parterowych ganków i werand.
Jednocześnie dopuszcza się remont, odtworzenie i wykończenie elewacji istniejących budynków drewnianych – z zewnątrz szalówką drewnianą płaską, o tradycyjnym przekroju i układzie, zachowując materiał, kolor, kierunek pierwotnego ułożenia desek oraz detal architektoniczny. Możliwy jest też remont, odtworzenie i wykończenie elewacji istniejących budynków murowanych – z zewnątrz cegłą, o tradycyjnym przekroju i układzie, zachowując materiał, kolor, kierunek pierwotnego ułożenia cegieł oraz detal architektoniczny.
Jak tłumaczy Agnieszka Błachowska pomysł i zapis wynikają z potrzeby „Ochrony lokalnego Dziedzictwa Kulturowego Małych Ojczyzn”,
Tzn. dokładnie z takich samych przesłanek, dla jakich „Obrońcy Walczą o Bojary”. Relikty dawnych wsi w różnej postaci odnajdziemy na mapie dzisiejszego Białegostoku. Nie są to tylko Bojary, to także wiele innych, jak np. Skorupy, Bacieczki, Dojlidy, Dojlidy Górne czy też właśnie Bagnówka - wymienia Agnieszka Błachowska.
Uchwała radnych tak jak każdy akt prawa miejscowego podlega nadzorowi wojewody. Ma na to 30 dni od uchwalenia przez radnych nowych przepisów.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?