Byłem spokojny, że ta sprawa jest już poza mną. Że mogę zacząć normalnie żyć. Ale prokurator uwziął się na mnie. Za wszelką cenę chce zrobić ze mnie winnego - przyznaje załamany Dariusz B.
Strażnik z Aresztu Śledczego w Białymstoku z 13-letnim stażem bardzo przeżył oskarżenie prokuratora m.in. o niedopełnienie służbowych obowiązków i nieumyślne spowodowanie śmierci jednego z osadzonych. W kwietniu 2008 roku Andrzej Ł., ps. Gruby, powiesił się w celi na pasku. Akurat na dyżurze Dariusza B.
Dopiero po śmierci gangstera wyszło na jaw, że był on jednocześnie świadkiem koronnym w innej sprawie.
W lutym tego roku Sąd Okręgowy w Białymstoku prawomocnie uniewinnił strażnika. Do Sądu Najwyższego właśnie wpłynęła kasacja prokuratura.
- Prokurator uważa, że sąd nie odniósł się do wszystkich zarzutów zawartych w jego apelacji i nie dokonał ich rzetelnej oceny. A także, że uzasadnienie wyroku było sporządzone nieprawidłowo. Ponieważ studiując je, prokurator nie był w stanie skontrolować, z jakiego powodu sąd zaakceptował uniewinniający oskarżonego wyrok sądu pierwszej instancji - tłumaczy Janusz Kordulski, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku.
- Czytałem tę kasację. Jestem jednocześnie wściekły i załamany, bo prokurator napisał w niej same kłamstwa - Dariusz B. nie kryje oburzenia.
Zapowiada, że złoży zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prokuratora, który był odpowiedzialny za cenzurowanie listów Andrzeja Ł. Już po śmierci gangstera okazało się, że pisał w nich o samobójstwie.
Prokurator, który prowadził jego sprawę, był wtedy na urlopie. Zastępował go inny i czytał listy, ale decyzję, co dalej zostawił nieobecnemu koledze. Powinien był natychmiast powiadomić władze aresztu. Gdy prokurator wrócił z urlopu, Gruby już nie żył.
Sąd Najwyższy nie wyznaczył jeszcze terminu, na którym rozpozna kasację.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?