Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spowodował tragiczny wypadek i zabił kuzynkę. Policji powiedział, że niewiele pamięta.

(mw)
Białostocka prokuratura właśnie oskarżyła 53-letniego kierowcę.
Białostocka prokuratura właśnie oskarżyła 53-letniego kierowcę. Fot. Archiwum
Doprowadził do wypadku, w którym zginęła jego kuzynka. Prowadzone przez Mieczysława Ł. tico dachowało i uderzyło w drzewo. Kobieta nie miała szans.

Do tej tragedii doszło 22 sierpnia ubiegłego roku po południu na trasie Markowszczyzna - Turośń Dolna. Oskarżony wraz z rodziną wracali z Białegostoku.

Tico jechały cztery osoby. Wszyscy mieli zapięte pasy.

Nagle, na zakręcie Mieczysław W. stracił panowanie nad samochodem. I zjechał na pobocze. Tico dachowało, a potem z impetem uderzyło w drzewo. Pasażerowie z poważnymi obrażeniami trafili do szpitala. Niestety, lekarzom nie udało się uratować jednej z kobiet. Zmarła tego samego dnia.

Oskarżony przyznał się do winy. Śledczym powiedział, że z wypadku niewiele pamięta. Ale chce dobrowolnie poddać się karze.

- Wraz z aktem oskarżenia do sądu trafił wniosek o skazanie 53-latka na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat - mówi Adam Kozub, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.

Na rok Mieczysław Ł. straci prawo jazdy. Musi też zapłacić tysiąc złotych grzywny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny