Nadal bez zwycięstwa w ekstraklasie pozostają zawodnicy Barucha Prokadru WSFiZ Białystok. Tym razem Podlasianie ulegli na wyjeździe ekipie ZKS Drzonków 1:3.
- Przegraliśmy po zaciętej walce - mówi Mariusz Baruch, prezes białostockiego klubu. - Liczyłem na lepszy występ Liu Weia, który okazał się jednak słabszy od swoich przeciwników - dodaje.
Zanim białostocki Chińczyk przystąpił do gry reprezentant gospodarzy, Lei Yi, przegrał niespodziewanie z Filipem Młynarskim i to goście objęli prowadzenie.
- "Młynek" dał nam ważny punkt i wydawało się, że mamy ich na widelcu - kontynuuje Baruch.
Dwie kolejne gry wygrali jednak zawodnicy z Drzonkowa, choć bliski szczęścia był Piotr Napiórkowski.
- Przegrał 1:3, ale wynik do końca pozostawał sprawą otwartą - tłumaczy Baruch. - Szkoda tej porażki, ale taki jest sport i będziemy szukać punktów w kolejnych meczach - kończy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!