Spór o kolejkę w Puszczy Knyszyńskiej. Jest zaniedbana.

Julita Januszkiewicz
Kolejka jako atrakcja mogłaby przyciągnąć wielu turystów - przekonuje Andrzej Stobiński,  nadleśniczy z Nadleśnictwa Czarna Białostocka, które zarządza wąskotorówką.
Kolejka jako atrakcja mogłaby przyciągnąć wielu turystów - przekonuje Andrzej Stobiński, nadleśniczy z Nadleśnictwa Czarna Białostocka, które zarządza wąskotorówką. Fot. Krystian Różycki / Archiwum
Dzierżawca nie dba o kolejkę w Puszczy Knyszyńskiej. Dłużej nie będziemy tego tolerować - mówi Ryszard Ziemblicki, dyrektor białostockich Lasów Państwowych.

I zapowiada zerwanie umowy z Fundacją Na Rzecz Leśnych Kolei Wąskotorowych. - Ten zabytkowy obiekt tylko na tym straci. Odnawiamy ją na ile pozwalają nam pieniądze i statut - broni się Maciej Kozłowski.

Kolejka jako atrakcja mogłaby przyciągnąć wielu turystów - przekonuje Andrzej Stobiński, nadleśniczy z Nadleśnictwa Czarna Białostocka, które zarządza wąskotorówką.

Można byłoby wykorzystać ją do organizacji wycieczek na szlaku z Czarnej Białostockiej do Czeremchowej Tryby. Tymczasem ta zabytkowa wąskotorówka jest bezczynna, a przede wszystkim mocno zniszczona i zaniedbana. Nie spełnia też wymogów bezpieczeństwa.

- Remontu wymagają też obiekty znajdujące się jej na trasie. Jazda nią grozi katastrofą -podkreśla nadleśniczy Stobiński. Jego zdaniem winę za zły stan ponosi Fundacja Na Rzecz Leśnych Kolei Wąskotorowych, która od dziesięciu lat dzierżawi kolejkę.

- Przez ten okres zrobiono za mało w porównaniu do społecznych oczekiwań-uważa Andrzej Stobiński.

Wtóruje mu Ryszard Ziemblicki, dyrektor białostockich Lasów Państwowych.

- Nie możemy dłużej tego tolerować- mówi.-Dzierżawca nie dba o kolejkę. Przecież wynajęliśmy ją, by wyglądała estetycznie i mogła zarabiać-dodaje.

Maciej Kozłowski, szef Fundacji nie zgadza się z zarzutami. - Z nikim nie ustalaliśmy harmonogramu modernizacji- mówi -Owszem były żądania i naciski. Ale wydzierżawiliśmy kolejkę, by ją ratować. Nie jest to jednak przedsięwzięcie komercyjne.

Jego zdaniem Fundacja zrobiła wiele. Szacuje, że na remont jej i taboru wydano już 600 tys. złotych.

Tymczasem działa grupa robocza, która opracowała plan reaktywacji wąskotorówki. - Właścicielem torów i obiektów na trasie byłoby nadleśnictwo bądź gmina. My zajmowalibyśmy się promocją i sprzedażą biletów, a Fundacja przewozem ludzi- wyjaśnia Adam Kamiński, prezes Lokalnej Grupy Działania "Puszcza Knyszyńska".

Żeby przedsięwzięcie udało się potrzebna jest nie tylko unijna pomoc finansowa, ale przede wszystkim zgoda dzierżawcy. Jak na razie trwają rozmowy na ten temat.

- Jesteśmy otwarci. Nie jest to jednak dobry pomysł. To operator powinien utrzymywać infrastrukturę, po której jeździ-uważa Maciej Kozłowski.

I zapowiada zerwanie umowy z Fundacją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
Troche wiedzacy
Duzo szyn z torowiska pokradli tez ludzie z nadlesnictwa - bezposrednio grube szychy lub pracownicy - zrobili z tego interes lub wykorzystali u siebie
r
rumek
wie ktoś kiedy ruszy kolejka???
z
zenek
ostatnio przeglądałem ogłoszenia w kramiku - ciekawe kto to z czarnej sprzedaje tory z demontażu?
K
Ktoś
Miałem jeszcze okazję przejechać się tą kolejką tuż zanim zamknięto zakład i rozpoczęto kradzież torów. Była to jakaś impreza z ogniskiem w puszczy, ale wglądało to całkiem inaczej, bodajże dwa wagony dla pasażerów (kryty i ot waty) napędzane piękną lokomotywą parową. Z tego całego taboru wiem co i jak znikało (np kryty wagon spalono bo nawet na drewno nie chciało się komuś tego pociąć) tory zabierały albo LP, chociaż prym wiedli i tak złodzieje robiący to w środku dnia, dzień po dniu robiąc wspaniałe słupki np. Ciekawi mnie tylko historia lokomotywy czy to parowozu, który był sprawny do końca istnienia kolejek. Jeden widziałem jak cięto na złom, więc to albo ten, albo stojący pod nadleśnictwem ozdobnik? Ktoś się orientuje może w temacie?

Ten w pełni sprawny trafił do Hajnówki i jest tam do dziś
s
sasiad
Miałem jeszcze okazję przejechać się tą kolejką tuż zanim zamknięto zakład i rozpoczęto kradzież torów. Była to jakaś impreza z ogniskiem w puszczy, ale wglądało to całkiem inaczej, bodajże dwa wagony dla pasażerów (kryty i ot waty) napędzane piękną lokomotywą parową. Z tego całego taboru wiem co i jak znikało (np kryty wagon spalono bo nawet na drewno nie chciało się komuś tego pociąć) tory zabierały albo LP, chociaż prym wiedli i tak złodzieje robiący to w środku dnia, dzień po dniu robiąc wspaniałe słupki np. Ciekawi mnie tylko historia lokomotywy czy to parowozu, który był sprawny do końca istnienia kolejek. Jeden widziałem jak cięto na złom, więc to albo ten, albo stojący pod nadleśnictwem ozdobnik? Ktoś się orientuje może w temacie?
M
Mafia
A co robiły Lasy Państwowe żeby kolejkę uruchomić? Przecież to Lasy zamknęły wąskotorówkę na przełomie lat 80-tych i 90-tych, sprzedały tabor, a lokomotywownię i torowisko porzuciły na pastwę wandali i złomiarzy. To co gubi Polskę, to takie właśnie urzędasy, którzy sami nie potrafią, ale innym działać nie pozwolą. Wstyd panowie leśnicy!
g
gość
Praca idzie powoli bo ludzie którzy pomagali bezinteresownie odpuścili sobie pomoc w takiej atmosferze.
S
Suprasl
To jest jakas abstrakcja. Przyjezdzalem w okolice od 1984 roku, jeszcze pamietam parowozy... a potem zniszczono prawie wszystko. Pytanie podstawowe kto ? No chyba LP co nie. Kiedys wziela sie za to fundacja i powoli bardzo powoli w wiekszosci sumptem paru osob zaczela cos z tym dzialac. W tej chwili zobaczcie dokad w ogole mozna dojechac !
Ale pojawil sie problem bo przez te lata Fundacja wprowadzila kolej do lasu i co, no najlatwiej jest im to wszystko zabrac bo w sumie wszystko juz zrobili za LP, Gmine i za cala reszte darmozjadow. Po co ciezko pracowac jak mozna gotowe zabrac.
Przejazd przez DK kto zrobil, Gmina, Lasy ?
Kto szope wyremontowal, teren ogrodzil, sprowadzil tabor, naprawil lokomotywki, zrobil wagony no kto. LASY ????, a moze Burmistrz ????

Prace ida powoli bo pracuje przy tym niewiele osob a nie 100 ludkow ktorzy by przejedli wiekszosc funduszy.

A tak na marginesie, rzetelnosc dziennikarska wymagala by aby postawic tutaj stanowisko i wypadac cala sytuacje ze wszystkich stron a nie od strony krzykaczy tylko i wylacznie. Niestety material jest bardzo tendencyjny.
P
Paweł
To jest właśnie mentalność Polska kupę lat to nie jeździło Maciek zabierał sie przecież za coś co było totalnie zdemolowane jak wyglądała lokomotywownia gdy rządziły tam lasy państwowe ?? A teraz kiedy jeździ to ktoś czuje w tym interes. Osobiście zajmuje sie kolejka w Koszalinie i dobrze wiem że nie jest to przedsięwzięcie dochodowe i z ledwością może wyjść na 0. A o prócz tego jest kupa nerwów i co rusz przywary z TDT NB, UTK, kto z Państwa wie ile kosztuje jeden podkład ?? nie mniej jak 54zł ile podkładów wchodzi na 1km toru?? 1200sztu,k a wreszcie ile osób w tym kraju umie jeszcze układać tory korzystając ze sprzętu rodem z XIXw, wymienić podkład to nie problem ale utrzymać plan i profil na linii z szyn typu S18 czy podobnych. Pomysł podziału kolei wąskotorowej na spółki ala Grupa PKP, że kto inny rządzi torem, kto inny jeździ jest poroniony. A na koniec zapytam jakim prawem i na jakiej podstawie nadleśniczy wypowiada sie na temat bezpieczeństwa kolei od tego jest Urząd Transportu Kolejowego, a z ust nadleśniczego może to być tylko i wyłącznie pomówienie (a z tym trzeba uważać). Ile wypadków było na tej kolejce za czasów fundacji ?? Przecież przy prędkości 10-15km/h taki pociąg sie nie przewróci nawet jak wyleci z szyn, po za tym nie nadleśniczy za to odpowiada a prezes fundacji.

Na prawdę trzeba mieć dużo odwagi i nerwów żeby prowadzić taką kolei a my powinniśmy mieć dużo szacunku do Macieja Kozłowskiego.
W
WILCZA JAMA
Leśniczy K.-senior w znany tylko sobie sposób prywatyzował starodrzew.
Z
Zetta
Przecież to Lasy Państwowe doprowadziły kolejkę do upadku i do rozebrania torowisk, ale nie ma się co dziwić, przecież to tylko urzędasy, którzy tańczą tak jak im zagrają. Gdy pojawiła się szansa na pieniążki znaleźli się znawcy i obrońcy , którzy wiedzą gdzie są konfitury.
r
raaf
No,jak będzie kolejka, to nie będzie wypadało rżnąć lasu w okolicy. Może tam rosną jesiony i nie będzie można prowadzić badań? (ich przydatności na luksusową okleinę )
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie