Spór o Dojlidy. Park kulturowy i estakady na bagnach

Utworzenie parku kulturowego to najlepszy pomysł na tę część miasta - uważa Janina Czyżewska, radna Białostoczan 2014.

Napisała interpelację do prezydenta, w której prosi o utworzenie takiej enklawy na Dojlidach. Obejmowałaby ona m.in. teren dzisiejszej fabryki Sklejek Biaform. Firma chce przenieść produkcję i sprzedać teren deweloperowi.

- Ludzie myślą, że jeśli jakiś teren objęty jest ochroną, nie będzie można tam niczego zbudować. Na miejscu Sklejek mogłoby powstać osiedle mieszkaniowe, ale takie pasujące do charakteru dzielnicy - mówi Janina Czyżewska.

Bloki mogłyby więc być podobne do tych z osiedla Tytoniówka (powstało w ramach przekształcenia dawnej fabryki).

- Pożądana byłaby też oczywiście zabudowa jednorodzinna, która jest przecież dla Dojlid tak charakterystyczna - podkreśla radna.

Teren Biaformu objęty jest projektem planu miejscowego, który od kilku miesięcy jest szeroko dyskutowany. Powstał nawet profil facebookowy "Ręce precz od Dojlid", gdzie wypowiadają się przeciwnicy budowy bloków. Po kilku spotkaniach z mieszkańcami, władze ustąpiły. Na wniosek radnego PO, Adama Musiuka miejscy urbaniści zgodzili się obniżyć wysokość zabudowy. I tak trzy najwyższe bloki (mogłyby powstać w pobliżu ul. Dojlidy Fabryczne) zostały obniżone z ośmiu do pięciu kondygnacji. Z kolei te, które miały mieć do siedmiu kondygnacji (tereny w głębi działki Biaformu) obniżono do sześciu. Mieszkańców nie zadowalają jednak takie ustępstwa. Uważają, że zabudowa wielorodzinna to nieporozumienie.

Nie ma też zgody na budowę estakady, która przebiegałaby po bagnach w pobliżu Pałacyku Hasbacha i połączyłaby ul. Nowowarszawską z Suchowolca. Urzędnicy podkreślają, że jej budowa była planowana już ponad pół wieku temu. Droga ma odciążyć ul. Suchowolca i Dojlidy Fabryczne. Pomysł ten chwali Stowarzyszenie Nasze Dojlidy.

- Dziś jadący od strony Zabłudowa wjeżdżają w wąskie gardło tuż przy Pałacyku Hasbacha i korzystają ze zbudowanego tam niedawno maleńkiego ronda. Przez takie rozwiązanie tamuje się ruch, a i przy rondzie niebezpiecznie jest przechodzić przez ulicę - mówi Halina Wasiak, radna PO i członkini zarządu stowarzyszenia.

Janina Czyżewska upiera się jednak, że można w inny sposób rozwiązać ten problem, bez konieczności budowy drogi przez tereny cenne przyrodniczo.

- Przy ul. Suchowolca można byłoby wprowadzić zakaz wjazdu. Droga byłaby przeznaczona tylko dla ruchu lokalnego. Samochody wjeżdżające do miasta od strony Zabłudowa byłyby więc kierowane na ul. Kuronia i dalej w stronę Mickiewicza - mówi.

Sprawa planu miejscowego nie jest jeszcze przesądzona. Projekt ma być wyłożony do publicznego wglądu, po czym zajmą się nim radni. Jeśli władze zdecydowałyby się na powstanie parku kulturowego, objąłby on swoim zasięgiem m.in. Pałacyk Hasbacha, zabytkowe domy przy ul. Suchowolca oraz Park Dojlidzki.