Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółki MPWiK i MPEC nie zostaną połączone. Tak zdecydowali radni

Martyna Tochwin
Spółki MPWiK i MPEC nie zostaną połączone.
Spółki MPWiK i MPEC nie zostaną połączone. Archiwum
Obawy o zatrudnienie i wynagrodzenie pracowników oraz zbyt mało szczegółów dotyczących całego przedsięwzięcia - to główne powody, dla których sokólscy radni wciąż nie podjęli decyzji o połączeniu spółek MPWiK i MPEC.

- Obie spółki przynoszą zyski, mają swoich ludzi, sprzęt, budynki. Po co więc zmieniać coś, co teraz dobrze działa? Tym bardziej że nie mamy żadnej pewności, że po połączeniu będzie lepiej - mówiła o swoich wątpliwościach radna Jadwiga Wysocka.

Nie tylko ona nie widzi sensu w łączeniu dwóch miejskich spółek. Przeciwko planom połączenia Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w jedną spółkę opowiedział się też radny Jarosław Panasiuk. Wypowiadał się w tej sprawie nie tylko jako radny, ale przede wszystkim jako pracownik MPWiK-u.

- Już raz strzeliliśmy sobie gola, jako gmina, ze spółką Euro- Sokółka. Też wszyscy słyszeliśmy jak miało być pięknie. Jednak okazało się, że wyszło źle. Czy w tej sytuacji burmistrz będzie gwarantem, że połączenie spółek się opłaci? Wykażmy dokładnie na papierze, jakie będą zyski, a jakie straty z tego połączenia - grzmiał radny Panasiuk.
Piotr Bujwicki, zastępca burmistrza, tłumaczył, że na połączeniu spółek wszyscy zyskają.

- To nam przyniesie społeczne i ekonomiczne korzyści. Jedna duża spółka może więcej zarobić i więcej zrobić niż dwie małe. Poza tym, chcemy rozwijać strukturę nowej spółki. Chcemy przekazać sieć kanalizacji deszczowej, którą teraz zarządza urząd miejski. Za tym też poszłyby oczywiście pieniądze - wyjaśniał zastępca burmistrza.

Zgodnie z planem przygotowanym przez burmistrza, to MPEC przejąłby MPWiK. I to właśnie z ust Antoniego Sakowicza, prezesa wodociągów padło najwięcej zarzutów wobec burmistrza i jego pomysłu.

- To nie jest uczciwe przekształcenie. Twierdzenie, że łączenie spółek jest po to, żeby uzyskać efekty ekonomiczne to zwykłe bzdury - grzmiał prezes. - Prawdą jest zaś, że od roku zaczęła psuć się współpraca pomiędzy mną a burmistrzami. Jednak ja już niedługo odejdę, mnie już wystarczy. Jestem niepokorny i dlatego jest źle. Dobrze będzie wtedy, gdy będzie pokorny prezes, który będzie słuchał.

Jednym z nielicznych radnych, którzy widzą sens w połączeniu miejskich spółek był Stanisław Pałusewicz.

- Konsolidacja jest potrzebna, bo takie są czasy. Taka jest dziejowa potrzeba. Usłyszałem deklaracje, że nikt z pracowników nie zostanie zwolniony i to jest najważniejsze - mówił radny.

Burmistrz Stanisław Małachwiej tłumaczył, że za połączeniem spółek przemawia troska o interes gminy i mieszkańców. Fuzja wodociągów i ciepła ma bowiem zahamować dalszy wzrost cen wody i ścieków. - Wszyscy narzekamy na ceny wody i ścieków, a ten ruch jest właśnie po to, żeby te ceny już nie rosły - tłumaczył burmistrz. - Poza tym chcemy przeciwdziałać złym następstwom i możliwym czarnym scenariuszom. Dzisiaj w spółkach sytuacja jest dobra, ale nie wiemy, co będzie dalej.

Radni nie dali się jednak przekonać tym argumentom. Póki co, zdecydowali o powołaniu specjalnej - złożonej z siebie - komisji, która zajmie się procedurą połączenia spółek. Będzie m.in. analizować ją pod względem finansowym.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny