Spółka Nowa Ekologia skarży się na burmistrza

Nowa Ekologia poważnie rozważa możliwość zawiadomienia właściwych organów ścigania o działaniu na szkodę spółki Euro-Sokółka przez burmistrza - czytamy w piśmie, które do sokólskich radnych wystosował Zbigniew Krawczyk z firmy Nowa Ekologia. Pismo, w którym zarząd wyraża swoje niepokoje postępowaniem Stanisława Małachwieja, trafiło do radnych w ostatni piątek.

Chodzi o zbycie udziałów w spółce śmieciowej, których właścicielem jest Nowa Ekologia. Pomimo decyzji radnych o sprzedaży udziałów firmie Czyścioch Bis, sprawa wciąż tkwi w martwym punkcie.

Miała zostać rozstrzygnięta na, jak to ujęto "najbliższym posiedzeniu wspólników". Jednak, pomimo że strony spotkały się 10 listopada, żadne decyzje nie zapadły, a na wniosek burmistrza wspólnicy mają zebrać się ponownie dzisiaj.
- Działania burmistrza są chaotyczne i nieskładne, pomijające przy tym wolę samej rady miejskiej (...) Stanowią dowód na to, że po raz kolejny burmistrz dąży do unicestwienia działalności Euro-Sokółki. Nieuchronnie pojawia się pytanie na czyją korzyść podejmowane są działania burmistrza, bowiem korzyść gminy Sokółka jest dalece wątpliwa - czytamy w piśmie.

Zdaniem zarządu Nowej Ekologii, obawy burmistrza co do zbycia udziałów są tylko pozorne. Świadczyć o tym ma m.in. to, że nowy inwestor przedstawił burmistrzowi Sokółki wszystkie potrzebne gwarancje, takie jak: weksel in blanco z poręczeniem czy nowy harmonogram budowy zakładu zagospodarowania odpadów.

Zarząd Nowej Ekologii apeluje do radnych o jak najszybsze zajęcie się tą sprawą. Prawdopodobnie ten temat zostanie poruszony podczas zaplanowanych na dzisiaj dwóch nadzwyczajnych sesji.