Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółka Lech wysyła sto kopert na jeden adres. Za ponad 600 złotych

Tomasz Mikulicz [email protected]
Pracownicy Lecha zamiast włożyć do jednej koperty sto kartek z zawiadomieniem o nowych opłatach zastosowali zasadę jedno zawiadomienie - jedna koperta.
Pracownicy Lecha zamiast włożyć do jednej koperty sto kartek z zawiadomieniem o nowych opłatach zastosowali zasadę jedno zawiadomienie - jedna koperta. Archiwum
To marnotrawienie pieniędzy nas wszystkich - mówią administratorzy wspólnot mieszkaniowych. Spółka Lech zamiast wysłać sto pism w jednej kopercie robi to pojedynczo.

Spółka Lech, która zarządza białostocką gospodarką odpadami, zawiadamia teraz wspólnoty o nowych stawkach za śmieci. Informacje wysyła listownie. Za znaczki do jednego listu płaci 6,10 zł.

- To marnowanie pieniędzy. Dostaliśmy ponad sto listów wysłanych na ten sam adres - mówią pracownicy firmy Red-Bud, która administruje ponad setką wspólnot mieszkaniowych.

Pracownicy Lecha zamiast włożyć do jednej koperty sto kartek z zawiadomieniem o nowych opłatach zastosowali zasadę jedno zawiadomienie - jedna koperta.

- Z jakiej racji gminna spółka wydaje ponad 600 zł, kiedy może 100 razy mniej? - oburzają się w Red-Budzie.

Poza tym, podkreślają, że zamiast stu podpisów wystarczyłby jeden.

- Potwierdziłby on otrzymanie zawiadomień przez wszystkie wspólnoty - twierdzą pracownicy Red-Budu.

Karol Świetlicki, rzecznik spółki Lech mówi, że nie ma takiej możliwości.

- Ustawa nakłada na nas obowiązek dostarczenia zawiadomień każdemu właścicielowi nieruchomości osobno. Hurtowo możemy wysyłać jedynie ulotki czy deklaracje, ale nie pisma urzędowe - podkreśla.

Każde pismo musi mieć też potwierdzenie odbioru.

- Tylko wtedy można uznać, że zostało ono skutecznie dostarczone - mówi Świetlicki.

Skoro nie da się uniknąć składania setek podpisów, to może chociaż dałoby się obniżyć koszty? Bo po co korzystać z usług pocztowych, skoro np. pracownik Lecha mógłby wsiąść do samochodu i sam dostarczyć administratorowi zawiadomienia. Na pewno nie kosztowałoby to ponad 600 zł.

- Wysłaliśmy ponad 800 zawiadomień do wspólnot czy spółdzielni mieszkaniowych. Skorzystaliśmy z usług Poczty Polskiej, bo zależało nam na jak najszybszym zrealizowaniu zadania. Wspólnoty i spółdzielnie zobowiązane są do uiszczenia opłat za odbiór odpadów do 15 lutego. Powinny więc dostać zawiadomienia jeszcze przed tą datą - podkreśla Karol Świetlicki.

Mieszkańcy domów jednorodzinnych płacą kwartalnie (pierwsza rata - do 15 marca), więc w tym przypadku czasu jest więcej. Tyle że takich zawiadomień jest ponad 38 tysięcy.

- Dlatego w ramach oszczędności skorzystamy z naszych pracowników. Podpiszemy z nimi osobne umowy. Zawiadomienia będą dostarczane po godzinach pracy - twierdzi urzędnik.

Żeby było jeszcze taniej, Lech zrezygnuje z kopert.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny