Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Społecznicy alarmują, że wojewódzka konserwator zabytków pozwoliła na zniszczenie korzeni drzewa. I to drzewa rosnącego obok swojej siedziby

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Maciej Rowiński-Jabłokow zrobił zdjęcie, gdy korzenie były jeszcze odsłonięte.
Maciej Rowiński-Jabłokow zrobił zdjęcie, gdy korzenie były jeszcze odsłonięte. Profil facebookowy "Ręce precz od Dojlid"
Społecznicy walczący o ochronę zieleni są oburzeni postępowaniem wojewódzkiej konserwator zabytków. Oskarżają ją o to, że budując garaż obok swojej siedziby zniszczyła korzenie drzewa, które rośnie tu od dziesiątek lat. Konserwator twierdzi, że nic złego się nie stało. Miasto też potwierdza, że drzewo nie zostało uszkodzone.

Prace przy budowie garażu prowadzone są zgodnie z projektem wykonanym jeszcze przez mojego poprzednika i na podstawie pozwolenia miejskiego konserwatora zabytków w Białymstoku. W trakcie prac nie nastąpiło uszkodzenie drzewa - mówi wojewódzka konserwator zabytków Małgorzata Dajnowicz.

- Drzewa nie uszkodzono, ale korzenie już tak. A jak korzenie są uszkodzone to drzewo usycha - denerwuje się twórca Maciej Rowiński-Jabłokow z profilu "Ręce precz od Dojlid".

To właśnie na tym profilu pojawiły się zdjęcia drzewa z uszkodzonymi przez koparkę korzeniami. Drzewo rośnie tuż obok Pałacu Hasbacha przy ul. Dojlidy Fabryczne 23, czyli siedziby wojewódzkiej konserwator. Trwa tam właśnie budowa garażu na dwa auta.

Czytaj też: Mówią: Ratujmy Las Solnicki. I boją się, że już jest za późno

- Gdy w poniedziałek (15 czerwca) robiłem zdjęcia zniszczonych korzeni, na miejscu był też pracownik białostockiego magistratu. Pytanie czy miasto wyciągnie konsekwencje wobec konserwator zabytków? - zastanawia się Rowiński-Jabłokow.

Agnieszka Błachowska z magistratu mówi, że wojewódzka konserwator poinformowała miasto, iż prace przy budowie garażu przebiegają zgodnie z projektem i na podstawie wymaganych pozwoleń.

- W trakcie prac nie nastąpiło uszkodzenie drzewa. Projekt nie przewiduje żadnej wycinki drzew lub krzewów z terenu dawnego parku - podkreśla.

Natomiast Rowiński-Jabłokow dziwi się, że miejski konserwator zabytków wydał w ogóle zgodę na budowę garażu na samochody na terenie XIX-wiecznego założenia parkowo-pałacowego. - W XIX wieku nie było przecież samochodów - komentuje.

Czytaj też: Wiceprezydent Białegostoku: deweloperzy nie budują mieszkań sobie

Autor projektu Stanisław Łapieński-Piechota mówi, że starał się, by garaż pasował do pałacu. Stąd też będzie ceglany.

- Natomiast z żadnym razie mój projekt nie zakładał niszczenia systemu korzeniowego drzewa. Kierownik budowy widząc, że rośnie tu - swoją drogą bardzo ładne - drzewo powinien pilnować, by w ramach robót nic uszkodzić. Tym bardziej, że cały teren wraz z drzewostanem - tak jak i pałac - objęty jest ochroną konserwatorską - komentuje.

Architekt krajobrazu z firmy Przytulne Ogrody Natalia Bieńkowska twierdzi, że bardzo ciężko stwierdzić, czy drzewo przeżyje.

- Fotografie nie oddają skali zniszczenia systemu korzeniowego. Na niekorzyść działa fakt, że drzewo jest pokaźne z bardzo rozbudowaną koroną. Co oznacza, że ma bardzo dużą powierzchnię parowania przez liście - potrzebuje dużo wody; pobieranie wody ma teraz utrudnione przez zniszczenie części systemu korzeniowego (a pamiętajmy, że idą upały) - mówi.

Czytaj też: Zaplecze Skłodowskiej 11. Drzewa padły zanim społecznicy, którzy chcieli je uratować dostali odpowiedź na pismo, które wysłali do prezydent

Dodaje, że drzewo z powodu uszkodzenie korzeni nie musi uschnąć od razu.

- Rośliny tak jak ludzie reagują na stres (np. podczas suszy żywotniki wydają dużo nasion), tego drzewa reakcją na stres może być jeszcze większe wydawanie odrostów i liści, co w pierwszych latach będzie przemawiało, że nic złego się nie dzieje z drzewem, a wręcz przeciwnie ma się świetnie, ale efekt będzie taki, że pewnego razu nie "obudzi się" po zimie - podkreśla Natalia Bieńkowska.

Podkreśla też, że skoro garaż ma stać obok drzewa, to z czasem to ostatnie zacznie "przeszkadzać" fundamentom. - Tak jak wśród dużych drzew chodnik na alejce jest podniesiony, bo korzenie rozbudowują się, tak samo tu z czasem zaczną wysadzać fundament - uważa.

Po tym jak Maciej Rowiński-Jabłokow zrobił zdjęcia korzeniom teren został otoczony ogrodzeniem, a korzenie zasypane ziemią.

Czytaj też: Cmentarz w pobliżu lotniska na Krywlanach? To może uratować Las Turczyński. Decyzja należy do radnych (wideo, zdjęcia)

Jedna z obrończyń Lasu Turczyńskiego Małgorzata Grabowska-Snarska zamierza wystąpić z wnioskiem o uznanie drzewa za pomnik przyrody. - Zniszczenie korzeni na pewno jakoś odbije się na stanie drzewa. Na szczęście doszło do tego tylko z jednej strony. Może więc drzewo całkowicie nie uschnie, ale tylko jego częściowo - mówi.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny