1 z 16
Następne
Spółdzielnia zakończyła prace w sierpniu. Niemal półtora miesiąca później złożyła wniosek do konserwatora. Teren rozkopany jest do dziś...
Proszę spojrzeć, jak to wygląda. W deszczowe dni brodzimy w błocie, a gdy jest sucho - wszędzie kurz. Do tego nie ma jak przejść. Zdjęto łańcuchy, więc samochody stoją zaparkowane tuż przed wejściem do klatek. Niemal w te wejścia wjeżdżają - denerwuje się Szymon Leśniak.