Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnia atakuje

Julita Januszkiewicz
Na razie miejska biblioteka normalnie pracuje.
Na razie miejska biblioteka normalnie pracuje.
Biblioteka i Dom Kultury mają się wynieść z budynku przy ulicy Nowy Rynek. Tak chce SM "Kolejarz". Chyba, że zaczną płacić za wynajem.

- To tak jakbyśmy sami wynajmowali własny dom - protestuje Józefa Bajda, dyrektor biblioteki.

Wszystko było w porządku do 30 czerwca. Tego dnia Spółdzielnia Mieszkaniowa "Kolejarz" rozwiązała umowę na korzystanie z lokali Domowi Kultury i Bibliotece Publicznej.

17 sierpnia szefowie DK, biblioteki oraz łapski magistrat otrzymali od SM "Kolejarz" pismo nakazujące, by obie placówki podpisały umowę najmu. Do tej pory magistrat dokładał się do utrzymania pomieszczeń niecałe 1400 złotych miesięcznie (na fundusz remontowy, wywóz śmieci itd.) Teraz "Kolejarz" chce, by gmina płaciła za wynajem ponad cztery tysiące złotych miesięcznie. Biblioteka zajmuje ponad 600 m.kw, DK trzy razy mniej. Ich szefowie odmówili i wyjaśnili, że ta częścią budynku dysponuje gmina i że nigdy nie była ona własnością spółdzielni.

- Nie ma na to dokumentów, że część budynku należy do gminy - tłumaczy Stanisław Rząca, prezes SM "Kolejarz". - Niech dyrektorzy udowodnią, że nie mam racji. Z dokumentów, które my posiadamy wynika, że to my jesteśmy właścicielem. Bank i sklep płacą czynsz, tyle, ile chcemy - mówi Stanisław Rząca, prezes "Kolejarza".

Historia budowy

Dyrektorzy jednak twierdzą, że mają dokumenty. Józefa Bajda, kierująca Biblioteką Publiczną pokazuje dokumenty, które jej zdaniem, świadczą o tym, że część obiektu należy do gminy.

- Mamy wynajmować swój dom? - odparowuje. I przypomina - W 1983 ówczesna dyrektor biblioteki uzyskała od wojewody 15 milionów złotych na budowę biblioteki, właśnie w tym miejscu. Generalnym inwestorem była spółdzielnia i jej przekazywano pieniądze z Urzędu Wojewódzkiego.

- Nie sądzę, aby Spółdzielnia miała kiedykolwiek wątpliwości, że ta część budynku należy do gminy - uważa dyrektor Bajda. - Niestety, w PRL nie dbano o formalne porozumienia, ale SM miała w latach 80. wszystkie rozliczenia i jest to zapisane w dokumentach.

Dyrektor pamięta, że już kilka lat temu SM próbowała zmusić gminę do podpisani podobnej umowy.

Gmina nie ma dokumentów

Rząca odpowiada: - Nie wiem czy mamy takie same dokumenty, jak pani Bajda. Jest tu napisane, że Urząd Gminy przelewał pieniądze. Ale nie mam pojęcia na co? Dyrektorzy placówek powinni mieć dokumenty, że to ich własność. A ich nie mają!

Prezes spółdzielni dziwi się, że przez 17 lat gmina nie uregulowała stanu prawnego tej części budynku.

- Władze Łap miały tyle czasu. Jakoś się nie kwapiły - wytyka Rząca.

Dyrektor Bajda za taki stan rzeczy obwinia SM "Kolejarz". - Gmina nie mogła uregulować tej sprawy bez dobrej woli spółdzielni, a tej brakowało. Rozwiązaniem w takim wypadku jest zasiedzenie i to od początku było wiadome. Żeby spółdzielnia przejrzała swoje dokumenty, można byłoby założyć księgę wieczystą.

Groźba eksmisji

Prezes wysłał ponaglenie do burmistrza. - Jeśli magistrat nie odpowie sprawę kierujemy do sądu - zapowiada Rząca.

Dyrektor biblioteki nie obawia się eksmisji: - Proszę bardzo. Niech podają do sądu. Wtedy sąd zmusi ich do wyciągnięcia wszystkich dokumentów.

- Wszystko to za PRL należało do państwa. Gmina ma status posiadacza samoistnego. To znaczy, że postępuje jak właściciel, choć nie ma formalnego do tego tytułu. Najlepszym rozwiązaniem takiej sytuacji jest zasiedzenie. Jestem zdziwiony, że spółdzielnia teraz zaatakowała - nie ukrywa Roman Czepe, burmistrz Łap

Łapianie są zbulwersowani, że biblioteka i DK być może, będą musiały się wynieść. - Nie zgadzamy się. Przyzwyczailiśmy się, że tutaj znajduje się czytelnia. Mieszkamy po sąsiedzku i mamy blisko - mówią Kamil Kamiński i Mateusz Smoktunowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny