Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółdzielcza: Bójka przed lokalem. Mężczyzna skopał leżącego (wideo)

(adek)
Skopany mężczyzna stracił przytomność.
Skopany mężczyzna stracił przytomność. Adrian Kuźmiuk/MoDo
Na ulicy Spółdzielczej w centrum Białegostoku napastnik kopał mężczyznę w głowę. Potem zaatakował drugiego. Pogotowie jechało ponad kwadrans do nieprzytomnego. Policja twierdzi, że pobicie nie zostało zgłoszone.

W piątek około godz. 23.20 na ul. Spółdzielczej dwaj mężczyźni zostali pobici. Wychodzili właśnie z pobliskiego lokalu, gdy rzucił się na nich jeden z przechodniów.

- Gdy jeden z nich upadł na ziemię, tamten zaczął kopać go w głowę - twierdzą świadkowie.

Drugi z mężczyzn próbował pomóc leżącemu. Wtedy dostał w twarz. Gdy na zewnątrz wybiegli inni klienci lokalu, napastnik uciekł w stronę ul. Malmeda. Klienci zatrzymali przejeżdżający ul. Białówny radiowóz i opisali sprawcę.

- Mężczyzna w czarnej bluzie z kapturem w białe łaty - opisuje jeden ze świadków. - Policjanci widzieli go i natychmiast pojechali w tamtym kierunku.

Natychmiast po pobiciu, klienci lokalu zaczęli dzwonić na pogotowie i przedstawiali stan pobitego. Było co najmniej kilka zgłoszeń. W tym czasie pobity mężczyzna leżał na ziemi nieprzytomny. Przykryto go kurtką i ułożono w bezpiecznej pozycji, aby nie zadławił się płynącą z nosa krwią.

W międzyczasie podjechał kolejny radiowóz. Pogotowie przyjechało o godz. 23.38. Mężczyzna odzyskał przytomność. Zajęli się nim ratownicy.

Nie wiadomo, czy napastnik został zatrzymany. Policja twierdzi, że nie otrzymała zgłoszenia o pobiciu. Ulica Spółdzielcza objęta jest monitoringiem miejskim.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny