W piątek około godz. 23.20 na ul. Spółdzielczej dwaj mężczyźni zostali pobici. Wychodzili właśnie z pobliskiego lokalu, gdy rzucił się na nich jeden z przechodniów.
- Gdy jeden z nich upadł na ziemię, tamten zaczął kopać go w głowę - twierdzą świadkowie.
Drugi z mężczyzn próbował pomóc leżącemu. Wtedy dostał w twarz. Gdy na zewnątrz wybiegli inni klienci lokalu, napastnik uciekł w stronę ul. Malmeda. Klienci zatrzymali przejeżdżający ul. Białówny radiowóz i opisali sprawcę.
- Mężczyzna w czarnej bluzie z kapturem w białe łaty - opisuje jeden ze świadków. - Policjanci widzieli go i natychmiast pojechali w tamtym kierunku.
Natychmiast po pobiciu, klienci lokalu zaczęli dzwonić na pogotowie i przedstawiali stan pobitego. Było co najmniej kilka zgłoszeń. W tym czasie pobity mężczyzna leżał na ziemi nieprzytomny. Przykryto go kurtką i ułożono w bezpiecznej pozycji, aby nie zadławił się płynącą z nosa krwią.
W międzyczasie podjechał kolejny radiowóz. Pogotowie przyjechało o godz. 23.38. Mężczyzna odzyskał przytomność. Zajęli się nim ratownicy.
Nie wiadomo, czy napastnik został zatrzymany. Policja twierdzi, że nie otrzymała zgłoszenia o pobiciu. Ulica Spółdzielcza objęta jest monitoringiem miejskim.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?