Spodki WOAK. Dziś wernisaż wystawy Portret intymny grupy Bochemia (zdjęcia)

- Prezentowane prace zaskoczą na pewno odmiennym podejściem do problemu, pewnie dlatego, że dla każdego z nas granica, za którą zaczyna się to, co intymne, przebiega nie tylko dalej, bliżej, ale w innym miejscu i sferze życia - zapowiada Izabela Dąbrowska z WOAK Białystok. - Bochemia nie zakłada zresztą w swoim programie jednorodności, nie dąży do tworzenia własnego, wspólnego dla wszystkich członków stylu. Członkowie grupy podkreślają, że nie chcą się wzajemnie ograniczać ani tracić swojej indywidualności. Ideą jest rozwijać się wśród osób podobnie czujących, a im bardziej rozbudowane jest wewnętrzne życie człowieka, z tym większą ilością sfer można słowo „intymność” powiązać. Tak oto można mieć intymne myśli, do których nikt nie ma dostępu, intymną przestrzeń, intymną relację z kimś czy też skrywany brak takiej relacji z kimkolwiek. Możemy się więc spodziewać, że na obrazach zobaczymy akty, ale też po prostu portrety, sportretowane prywatne wnętrza pilnowane przez osobistego kota i pejzaże zapamiętane z samotnych wędrówek.

- Wystawa „Portret intymny” to wyzwanie, z którym zmierzaliśmy się samotnie, zgodnie z własną, indywidualną definicją zapisującą się wraz z przybywaniem nam lat, osobistych historii, przedmiotów i ludzi, z jakimi się zetknęliśmy – mówi Małgorzata Masłowiecka z Bochemii. - Powstałe prace są w rezultacie opowieścią o nas samych, bez względu na to, czy przedstawiają martwą naturę, pejzaż czy postać. Podzielenie się nią z Wami wymagało pewnej odwagi: najpierw by zajrzeć w siebie, potem by oddać to możliwie najwierniej i wreszcie by pozwolić temu przemawiać w naszym imieniu, naszym prawdziwym głosem...

Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia.