Spełniły się marzenia kawalerzystów. Przy ul. Kawaleryjskiej stanie pomnik ku czci ułanów

Ma być wizytówką Białegostoku. I symbolem ważnym nie tylko dla ułanów, ale też wszystkich białostoczan. Za trzy lata będzie gotowy. Dokładnie w 90-lecie przybycia ułanów do Białegostoku. Społeczny Komitet Budowy Pomnika Dziesiątacy - 10. Pułk Ułanów Litewskich stawia pomnik na cześć ułanów.

Jeździec na koniu

Pomnik ma przedstawiać naturalnych rozmiarów ułana na koniu. Zwierzę będzie miało ciężar ciała lekko przeniesiony na tylne kończyny, a przednia noga wyciągnięta będzie do postawienia pierwszego kroku. Jeździec z kolei będzie pochylony do przodu. W prawej ręce ma trzymać lancę z flagą.

- Proponując taki układ, chciałbym szczególnie podkreślić moment, w którym żołnierz i jego koń stawiają pierwszy symboliczny krok w drodze do walki o ojczyznę - tłumaczy Michał Jackowski, artysta rzeźbiarz, projektant pomnika.

Wszystkie szczegóły w umundurowaniu ułana mają być dokładną kopią tych z czasów II wojny światowej. Powołano specjalną komisję, która będzie nad tym czuwać.

Wyznaczone jest też już miejsce - przy bramie wjazdowej do jednostki wojskowej przy ulicy Kawaleryjskiej.

- Pomnik stanie obok pamiątkowej tablicy. Ławeczki, alejki i podświetlenie w nocy pozwolą wkomponować go w ten teren - mówi Leszek Zych, prezes Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Dziesiątacy - 10. Pułku Ułanów Litewskich w
Białymstoku.

Wyruszyli na ostatni bój

Dlaczego pomnik stanie właśnie tam? - To właśnie z tego miejsca ułani wyruszyli na wojnę, z której wielu z nich już nie wróciło - tłumaczy Zenon Zarzycki, wiceprezes Komitetu Budowy Pomnika Dziesiątacy.

Koszt budowy szacowany jest na 500 tys. zł. Według planów, pomnik ma być oddany w 2012 roku, a jeszcze w tym roku ma nastąpić wmurowanie kamienia węgielnego.

Patronat nad budową objął prezydent Białegostoku, Tadeusz Truskola-ski. Natomiast ostatni Prezydent RP na Uchodźstwie, Ryszard Kaczorowski, objął funkcję przewodniczącego Komitetu Honorowego.