Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spacer psów i ich opiekunów w Parku Planty. W Białymstoku po raz 5. odbyła się "Parada Adopciaków"

Urszula Kropiewnicka
Urszula Kropiewnicka
Spacer psów i ich opiekunów. "Parada Adopciaków" w Parku Planty
Spacer psów i ich opiekunów. "Parada Adopciaków" w Parku Planty Wojciech Wojtkielewicz
W Parku Planty przed południem w niedzielę 16 października, na „Paradę Adopciaków”, przybyli ci, którzy kochają czworonogi. Podczas spaceru wolontariusze ze Schroniska dla Zwierząt "Dolina Dolistówki" oraz ci, którzy zdecydowali się przygarnąć psa, zachęcali do adopcji.

Spacer psów i ich opiekunów. "Parada Adopciaków" w Parku Planty

Już po raz piąty Schronisko dla Zwierząt "Dolina Dolistówki" w Białymstoku i działający tam wolontariusze zorganizowali "Paradę Adopciaków".

Kierownik schroniska Anna Jaroszewicz podkreśliła, że adoptując psa ratujemy go.

- Naprawiamy krzywdę, którą jakiś człowiek temu psu wyrządził, bo ktoś to zwierzę porzucił, ktoś go nie chciał – mówiła.

Wolontariusze nieśli tabliczki z różnymi hasłami:

- I malarka, i rzeźbiarka - każda może mieć owczarka.
- Bo "maybachem" wśród psich marek jest, wiadomo, pies owczarek.

Akcja miała na celu spotkanie wszystkich „adopciaków”, czyli psów, które mieszkały w schronisku, ale znalazły swoje domy.

- To szansa, by promować adopcję. Pokazujemy wspólnie, że można coś dobrego zrobić dla psów ze schroniska. Jedne już znalazły nowy dom, inne jeszcze szukają. Akcja ta, to szansa dla nich na lepsze życie – powiedziała wolontariuszka, Agnieszka Łopatecka.

W Schronisku dla Zwierząt "Dolina Dolistówki" w Białymstoku jest obecnie ponad 130 psów. Szczegóły tu.

- Przyszłam z „adopciakiem”. Karmelek ma 3 lata, a z nami jest około 1,5 roku. A to jego siostra Koko, ale jej nie adoptowaliśmy. Mieliśmy wpierw sunię i postanowiliśmy mieć drugiego psa, ale nie chcieliśmy kupować tylko pomóc. Dzięki nim mamy dużo miłości i często urządzamy sobie spacerki – śmieje się pani Klaudia. - Bierzemy udział dziś w akcji, bo pomyślałam, że może Karmelek kogoś spotka ze swoich „znajomych”. Jest nadpobudliwy i potrzebuje socjalizacji, zatem może, to będzie dla niego fajny spacerek – oceniła właścicielka.

Pani Kasia przyszła z dwoma psami. Zarę znalazła w lesie, z kolei Fuga to „adopciak”.

- Ma 4 lata, wybraliśmy ją jako szczeniaka. Szczęśliwy dom to i szczęśliwy pies i właściciele. Kochamy zwierzęta i jesteśmy tu, by wesprzeć akcję i pomóc psom, które są w schronisku – zwierzyła się.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny