Podwyżka cen wody sięgnie 40 procent. Całą dotację, którą gmina otrzymała na budowę wodociągu, mieszkańcy oddadzą więc w cenie wody i ścieków. Wszyscy wiemy, jakie jest zużycie wody na wsiach. To tylko 12 metrów sześciennych rocznie - mówił radny Robert Rybiński.
- Zafundujemy podwyżkę wody naszym mieszkańcom. Bo ta inwestycja nie zwróci się nam przez co najmniej kilkanaście lat - dodawał radny Piotr Kułakowski.
Byli jednymi z tych radnych, którzy opowiedzieli się przeciwko budowie wodociągu wiejskiego.
Chodzi o ciąg wsi: Sokolany, Sierbowce, Żuki i Plebanowce. Inwestycja ta od wielu lat planowana jest w kolejnych budżetach. Jednak w tym roku ma szansę na realizację. Urząd Miejski otrzymał bowiem unijną dotację: 2,7 mln z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
- Kilkakrotnie staraliśmy się o dofinansowanie tej inwestycji. Teraz się udało i dzięki temu dołożymy jako gmina tylko około 40 proc. wartości. Dlatego nie ma się nad czym zastanawiać - przekonywał burmistrz Stanisław Małachwiej.
Inwestycyjnych planów bronił pochodzący ze wsi radny Waldemar Gieniusz.
- Tamtejsi mieszkańcy ciągają wodę z rzeki i mają dalej czekać na wodociąg? A sale gimnastyczne albo basen są opłacalne dla gminy? Czy my jako mieszkańcy wsi do tego nie dokładamy? - pytał zirytowany radny.
O opłacalności tego przedsięwzięcia mówił też przewodniczący rady miejskiej.
- Czy mieszkańcy Żuk, Sierbowiec i Plebanowiec korzystają z basenu albo komunikacji miejskiej? Raczej nie, a przecież też do tego dopłacamy, bo nie są opłacalne. Tak więc jeżeli będzie trzeba, to wszyscy dopłacimy też do wodociągu. Bo gdyby nasi dziadowie i ojcowie myśleli takimi kategoriami, to do dziś na wsiach nie byłoby prądu - mówił Jerzy Kazimierowicz.
- Nie możemy cofać się w czasie i cywilizacyjnie - przekonywał radny Stanisław Pałusewicz. - Czy każemy czekać mieszkańcom wsi na XXII wiek, żeby mieli wodę w domach?
- Zdjęcie tego zadania z budżetu byłoby prawdziwym skandalem. Dobrze wiemy, że jeżeli to zrobimy, to w tych wsiach już nigdy nie będzie wody - mówił radny Antoni Czaplejewicz.
Z kolei burmistrz Stanisław Małachwiej zdecydowanie skrytykował postawę niektórych radnych.
- Nie róbmy czegoś takiego jak kategoryzowanie ludzi na tych z miasta i ze wsi. To nie może być żadnym argumentem. A jeśli radny Rybiński puszcza w eter informację, że cena wody wzrośnie o 40 proc. to jest osobą nieodpowiedzialną, która mówi nieprawdę - podkreślał burmistrz.
Mimo tak zaciętej dyskusji radni ostatecznie nie wykreślili budowy wodociągu z planów budżetu na 2013 rok. Inwestycja ta będzie realizowana zgodnie z planem. Prace mają zakończyć się w 2014 roku. Budowa wodociągu w tych wsiach oraz kanalizacji w Nowej Kamionce będzie kosztowała w sumie niemal 7 mln zł.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?